Żużel. Dariusz Śledź: Sławek Drabik to duże wzmocnienie. Mamy w sztabie fajną paczkę

fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

We wtorek potwierdziły się informacje dotyczące poszerzenia sztabu szkoleniowego Betard Sparty Wrocław. Do ekipy pięciokrotnych mistrzów Polski dołączył Sławomir Drabik, który będzie czuwał przede wszystkim nad najmłodszymi zawodnikami. Dariusz Śledź, trener pierwszego zespołu we wrocławskim klubie, jest zadowolony z tego wzmocnienia i liczy, że ten ruch pomoże w szkoleniu adeptów w Sparcie.

 

Dla Drabika jest to kolejny powrót do Wrocławia. Jako zawodnik ścigał się w spartańskich barwach w sezonach 2003 oraz 2004. W latach 2015-2018 natomiast współpracował ze sztabem szkoleniowym pierwszego zespołu i był członkiem teamu swojego syna, Maksyma. Teraz jego oczkiem w głowie będą adepci, juniorzy i zawodnicy startujący w U-24 Ekstralidze.

– Uważam, że Sławek Drabik to bardzo duże wzmocnienie sztabu szkoleniowego. To był doskonały zawodnik, ma już sporo sukcesów także w roli trenera. Wykonał naprawdę świetną robotę w ostatnich latach w Częstochowie. Wierzymy, że podobnie będzie we Wrocławiu – mówi nam Dariusz Śledź.

W minionych latach Drabik stał się twarzą juniorskich sukcesów częstochowskiej ekipy. Przede wszystkim Mateusz Świdnicki jest uznawany za tego zawodnika, który mocno rozwinął się pod okiem „Slammera”. We Wrocławiu liczą, że teraz spod ręki 56-latka wyjdą kolejne talenty.

– Zainteresowanie jego przejściem do nas zbiegło się z tym jak rozstał się z Częstochową. Mamy nadzieję, że tej wrocławskiej, silnej młodzieży będzie coraz więcej. Dlatego też Sławek jest z nami. Niezmiernie doświadczona postać, która potrafi się świetnie dogadać z młodszym pokoleniem – komentuje opiekun wrocławian.

Co ciekawe, pomimo tego, że zarówno Śledź, jak i Drabik reprezentowali Spartę w różnych formach, to nie mieli jeszcze okazji do współpracy. Jak jednak słyszymy, z dobrymi relacjami w sztabie w stolicy Dolnego Śląska nie powinni mieć problemu.

– Znamy się jeszcze z czasów gdy ścigaliśmy się na żużlu. To bardzo otwarta osoba. Przy Sławku nie ma możliwości, żeby się nie porozumieć (śmiech – dop.red.). Wiemy jaki on jest, znamy go wszyscy. Mamy naprawdę fajną paczkę w sztabie szkoleniowym – podsumowuje Dariusz Śledź.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Stało się! „Slammer” wraca do Wrocławia! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Rene Bach wraca do formy po koszmarnej kontuzji. „Oferta z Tarnowa była najkorzystniejsza” (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)