fot. Facebook Ipswich Witches
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ipswich Witches mają w tym roku dwóch zdecydowanych liderów – Emila Sajfutdinowa i Jasona Doyle’a. Ważne punkty dokłada solidnie prezentujący się na początku sezonu kapitan zespołu Danny King. Jego zespół jest na razie niepokonany, dwukrotnie triumfował 48:42. Przed nimi stracie z mistrzem Wielkiej Brytanii Belle Vue Aces.

 

Odpowiedzialność za wyniki często skupia się na liderach zespołu. Chociaż w Ipswich są Sajfutdinow i Doyle to Danny King czuje, że może im pomóc w tym sezonie – Na papierze, mając Jasona i Emila u boku oczywiście zdejmuje to ze mnie dużą presję, chociaż czuję, że jestem w stanie być jednym z liderów – ocenia kapitan z rozmowie z ipswichwitches.co.

– W zeszłym roku była na mnie presja i nie szło po mojej myśli, ale tak to już jest. U mnie jednak nic się nie zmienia. Sam wywieram na siebie presję, czy jestem nr 1 czy jakimkolwiek innym numerem. To po prostu mój charakter. Chcę wygrywać wyścigi – dodał King.

Brytyjczyk udanie rozpoczął obecny sezon. W pierwszym meczu Premiership wygranym z Peterborough Panthers zapisał przy swoim nazwisku 9 punktów, natomiast w spotkaniu pucharowym przeciwko Leicester Lions wywalczył 10 „oczek” – Zanotowałem dobry początek i czuję się świetnie. Zakończyłem ostatni rok silny po tym, jak dowiedziałem się, co było nie tak z silnikami – powiedział żużlowiec.

Przed Ipswich Witches starcie z aktualnym mistrzem Belle Vue Aces, którzy nie mogą być zadowoleni ze swojej jazdy – Dan Bewley może nie miał jak dotąd najlepszego startu w Wielkiej Brytanii w tym roku, ale jest bardzo dobry. Kiedy Dan i reszta tej drużyny Belle Vue są w formie są dobrzy – podsumował.

Spotkanie Ipswich Witches – Belle Vue Aces dzisiaj o 20:30.