Żużel. Czy to koniec Komandosa w lidze polskiej? Zagar sam zamyka sobie drzwi

Kevin Rajewski
7 grudnia, 2023
13:11

Matej Zagar podpisał kontrakt warszawski z Platinum Motorem Lublin i czeka na oferty. Jednak sam w wywiadzie z Tygodnikiem Żużlowym przyznał, że starty w Krajowej Lidze Żużlowej go nie interesują. Czy w takim wypadku znajdzie się ktoś zainteresowany jego usługami?

W kwietniu tego roku się znalazł. Zagar w listopadzie 2022, tak jak tym razem, podpisał kontrakt warszawski, czyli umowę bez aneksu finansowego oraz miejsca w składzie, jednak z możliwością wypożyczenia bez konieczności oczekiwania na kolejne okno transferowe. ROW Rybnik już na początku sezonu pochwalił się kontraktem Słoweńca, jednak ten w dwóch pierwszych meczach przywiózł… 5 punktów w 6 startach, przyjeżdżając jedynie na trzecich i czwartym miejscu.

Odpalił dopiero w Bydgoszczy (12 oczek w 6 startach), gdzie spędził cały sezon 2021. W ekipie Rekinów również zakotwiczył na rok, ponieważ nie spełnił oczekiwań. W minionym sezonie osiągnął średnią 1,740 pkt/bieg. Jak przyjrzymy się wynikom z wielu ostatnich lat, można dojrzeć pewien schemat w wynikach notowanych przez tego zawodnika.

Lider czy nie lider?

Zagar wiele lat jeździł w PGE Ekstralidze. Zawsze waleczny i ambitny. Kiedy pojawiał się na torze, zazwyczaj dużo się działo. Jednak przyglądając się z dalszej perspektywy, na przestrzeni ostatnich 15 lat liderem „pełną gębą” był przez trzy sezony. Oczywiście jeśli w ten sposób rozumieć przekroczenie średniej 2 pkt./bieg. Było to w Gorzowie (2012), Gnieźnie (2013) oraz Lublinie (2020). Ciężko nie spojrzeć z przymrużeniem oka na ten ostatni, gdy był fenomenalnie spasowany na domowym torze (2,5 pkt/bieg), natomiast na wyjazdach było już jak zawsze (1,649). Najczęściej był kontraktowany jako jedna z lokomotyw napędowych zespołu, a kręcił się na poziomie 1,6-1,8 pkt/bieg.

Gdy zszedł ligę niżej w sezonie 2022, w Bydgoszczy liczyli na awans. Tam jednak obraz Słoweńca się nie zmienił. Zagar nadal punkty woził, jednak liderem nie był (1,889).

Czy to koniec?

W tym miejscu pojawia się pytanie, czy tego zawodnika stać jeszcze na poprawę regularności? Kluby Speedway 2. Ekstraligi nie są zainteresowane nie tylko nim, na rynku pozostają nazwiska pokroju Kennetha Bjerre, który jeszcze sezon wcześniej błyszczał na torach ówczesnej 1. Ligi. Dodatkowo Zagar sam zamknął sobie drzwi do niższego szczebla, ponieważ przyznał w wywiadzie, że starty w Krajowej Lidze Żużlowej go nie interesują i prezesi mają nawet nie dzwonić.

Czy to może oznaczać koniec etatowego, nie tak dawno, zawodnika nie tylko PGE Ekstraligi, ale również Grand Prix w lidze polskiej? Odpowiedź przyniosą zapewne pierwsze mecze kolejnych rozgrywek.