Żużel. GKM z Włókniarzem o PO, Unia czarnym koniem i Sparta mistrzem. Czy tak ułoży się sezon 2022 w PGE Ekstralidze? (OPINIA)

Grigorij Łaguta. Fot. Przemysław Gąbka / PGE Ekstraliga.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zimą są prognozy. Wiosną weryfikacja. Moja prognoza na sezon 2022 jest taka. Za kilka miesięcy tory w Polsce zweryfikują tabelę przedstawioną niżej.

 

8. Arged Malesa Ostrów Wielkopolski

Beniaminek, podobno z góry skazany na pożarcie, ale czy na pewno nie z własnej winy? Czy aby na pewno Ostrów nie mógł mieć mocniejszego składu? Moim zdaniem zespół ten wszedł wyłącznie, żeby zgarnąć pewną pulę pieniążków, po spadku mieć zaplecze finansowe na kolejny sezon i w spokoju budować drużynę na kolejny awans. Dlaczego tak uważam? Wzmocnień zero. Wręcz osłabienie, bo raczej – z całym szacunkiem do Matiasa Nielsena – nie zastąpi on Patricka Hansena, mimo, że w sezonie 2021 zaliczył progres. Chris Holder ostatnie dobre biegi miał w 2020 roku na silniku Macieja Janowskiego. Obawiam się, że Ostrów powtórzy sezon ROW-u Rybnik z 2020 roku.

6-7. ZOOleszcz GKM Grudziądz

Drużyna Janusza Ślączki dokonała ciekawych zakupów. Uważam, że się wzmocniła. Kenneth Bjerre, Norbert Krakowiak jako duet są słabsi niż Wadim Tarasienko i Frederik Jakobsen. Największą zagadka będzie Tarasienko. Plusy Wadima? Artiom Łaguta i jego pomoc w doborze silników na domowy tor. Wadim lubi wąskie, dłuższe tory, gdzie może się napędzać. Miejsce Mateusza Bartkowiaka zajął Kacper Pludra. Wychowanek Unii na swoim torze powinien zdobywać cenne punkty na juniorach rywali. Nicki Pedersen oczywiście dalej jest gwarantem egoizmu na torze, ale też regularnych punktów. Przemysław Pawlicki i Krzysztof Kasprzak? Tutaj są duże rezerwy. Jeżeli obaj choć trochę poprawią swoje wyniki, to zespół z Grudziądza może realnie myśleć o fazie play-off.

6-7. Eltrox Włókniarz Częstochowa

Stara prawda mówi: „Zwycięskiego składu się nie zmienia”. Tutaj niestety PRZEGRANEGO składu nie zmieniono. Moim zdaniem zespół ten stoczy walkę z GKM o 6. lokatę gwarantującą miejsce w PO. Czemu tak uważam? Tutaj, żeby było inaczej, muszą zagrać 3 ogniwa jednocześnie. Kacper Woryna-Bartosz Smektała-Fredrik Lindgren. Raczej mało prawdopodobne jest, że wszyscy nagle będą jednocześnie punktować. Dochodzi do tego problem z odwodnieniem, na które na chwilę obecną brakuje pieniędzy. Może okazać się, że nie będzie treningów na domowym torze, sparingów i Włókniarz rozpocznie sezon od meczów na wynajętym obiekcie. Przy kilku porażkach zacznie się, jak co roku, robić gorąco w gabinecie prezesa Świącika, a to ostatnio kończyło się katastrofą.

5. Fogo Unia Leszno

Zespół z Leszna, mimo że, na papierze wygląda słabiej (David Bellego za Emila Sajfudinowa), to wbrew pozorom, może napsuć krwi wielu rywalom. W zeszłym sezonie, gdyby nie beznadziejna postawa Janusza Kołodzieja w półfinałach ze Spartą, to Unia byłaby w finale i może z piątym złotem z rzędu. Piotr Pawlicki cały sezon miał bardzo słaby. Nie wierze, że kolejny będzie aż tak zły. Ratajczak „frycowe” już zapłacił. Duet australijski poniżej pewnego poziomu nie schodzi już od jakiegoś czasu. Janusz Kołodziej to Janusz Kołodziej. Tutaj jest solidnie. Jeśli Piotrek Baron dobrze ustawi Bellego, to brakujące oczka do wygrania meczu dorzuci on u siebie. Unia do PO powinna wejść bez większych problemów, a tam… kto wie… moim zdaniem czarny koń sezonu 2022.

4. Apator Toruń

Tutaj na papierze wszystko się zgadza. Papier, moim zdaniem, pokazuje najsilniejszy zespół w lidze. Skład seniorski bez dziur. Jedyny taki skład w Polsce. To dlaczego 4. miejsce, skoro uważam, że są najsilniejsi? Są 2 powody. Pierwszy to zawirowania z menadżerem i osoba p. Gałandziuka. Tutaj nie będzie żadnej chemii miedzy parkiem maszyn, a dyrektorem sportowym klubu, który będzie sam chciał wszystko nadzorować i wszystkim rządzić. Drugi powód to 4 zawodników w cyklu SGP oraz 5 Jack Holder jako pierwszy rezerwowy. Moim zdaniem ten zespół mało spotkań odjedzie w pełnym składzie. Kibice Apatora mogą mieć deja vu z sezonu 2014, gdy byli Darcy Ward, Chris Holder, Tomasz Gollob i Emil Sajfudinow, a w praktyce ta 4 jechała razem połowe meczów, bo zawsze ktoś miał jakiś uraz.

3. Moje Bermudy Stal Gorzów

Zespół z 3 nowymi nazwiskami na 2022 rok w składzie. Patrick Hansen, Mateusz Bartkowiak, Oskar Paluch za Rafała Karczmarza, Wiktora Jasińskiego i Kamila Nowackiego. Zespół wzmocniony przez brakujące ogniwo, czyli zawodnika u24. Tego Stali mogło zabraknąć do złota w sezonie 2021. Plusem lub minusem może okazać się zmiana geometrii toru. Jeśli wszystko pójdzie po myśli gorzowian, to drużyny przyjezdne mogą mieć problemy na „nowym” Jancarzu. Gorzej, jeśli to okaże się powieleniem Motoareny i zrobieniem sobie psikusa. Jeżeli w Stali zagrają finanse do końca, to może być finał.

2. Motor Lublin

Skład optymalnie skrojony, z dewizą 5×8 plus juniorzy. Transfer Maksyma Drabika to idealne uzupełnienie składu. 5 seniorów, którzy nie mieli słabych sezonów. Zespół mający potężne zaplecze finansowe i twierdze Lublin. Drużyna ta dotarła w zeszłym roku do finału mimo najsłabszego sezonu Griszy Łaguty od kilku lat oraz z Krzyskiem Buczkowskim, który najlepsze lata ma już zdecydowanie za sobą. Lepszy Grisza plus Drabik to podium ligi.

1. Betard Sparta Wrocław

Drużyna oparta na systemie 3×12 plus reszta. Doszedł też najdroższy junior ligi, ale czy najlepszy? Tutaj mam wielkie wątpliwości. Zastąpi on Przemka Liszkę, wiec wrocławianie będą na plus. Super trio Maciej Janowski-Artiom Łaguta-Tai Woffinden rzadko zawodzi i to klucz do wyników Sparty. W każdym biegu lider z prawdziwego zdarzenia i rywale nie maja gdzie odskakiwać lub odrabiać. Jeżeli Dan Bewley pojedzie tak samo jak w końcówce sezonu 2021, to Sparta będzie w finale.

Układ play-off Wrocław-Częstochowa, Lublin-Leszno, Gorzów-Toruń. Tu może być klucz do sukcesu Leszna. Mogą wejść jako „lucky losser”, kosztem np. Torunia.

PS Moja analiza zakłada Toruń z problemami. Jeżeli ten zespół ominą kontuzje jak w 2014 roku, może on zdetronizować Spartę.

MICHAŁ MISIAK