Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niedzielne spotkanie w Lesznie dostarczyło sporo emocji. Niestety, głównie tych negatywnych. Po upadku w biegu 4. niezdolny do dalszej jazdy był Janusz Kołodziej, który uskarżał się na ból żeber. Bardzo bezpośrednio odniósł się do tego Chris Holder, który skrytykował jazdę polskich juniorów. Wszakże sam leczy kontuzję, której nabawił w wyniku upadku spowodowanego przez Kacpra Pludrę.

 

Do upadku doszło na drugim okrążeniu czwartej odsłony dnia. Zawodnicy Fogo Unii znaleźli się na podwójnym prowadzeniu, a ścigał ich Oskar Paluch. Młodzieżowiec nie opanował jednak maszyny i na łuku wjechał prosto w Janusza Kołodzieja. Ten kilkukrotnie przekoziołkował z motocyklem i wpadł w dmuchaną bandę. Wyglądało to koszmarnie, a sam zawodnik po biegu z ogromnym grymasem na twarzy trzymał się za żebra. Próbował się ścigać, ale po jednym wyścigu zrezygnował.

Chwilę wcześniej młodzieżowiec Stali upadł w biegu juniorskim nieatakowany. Chris Holder wyraził o tym dosyć bezpośrednią opinię. – Niewiarygodne. Niektórym polskim juniorom powinno się odebrać licencję. To była natychmiastowa czerwona kartka. Oskar jest dobry, ale powinien trochę ochłonąć. Po prostu nie można tak jeździć, z tego biorą się poważne konsekwencje – napisał mistrz świata z 2012 roku na Twitterze.

Ostatecznie, mimo dzielnej walki, zdziesiątkowana drużyna Holdera uległa gorzowianom 41:49.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Powiększa się szpital w Unii. Charakterne „Byki” przegrywają ze Stalą (RELACJA)

Żużel. Karambol w Lesznie. Janusz Kołodziej nie wystąpił w powtórce