Norbert Kościuch. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Od sobotniego popołudnia można zaobserwować bardzo napiętą atmosferę na linii Orzeł Łódź –Canal+. Wszystko przez sprawę odwołania pojedynku łodzian z ROW-em Rybnik. Stacja w oficjalnym komunikacie postanowiła odpowiedzieć na niedawne słowa Witolda Skrzydlewskiego.

 

Starcie łodzian z rybniczanami zaplanowane było na godz. 16.30. O 13:17 pojawił się komunikat w klubu, w którym napisano, że starcie zostaje przełożone na godz. 18. Niedługo później telewizja oraz klub ogłosiły odwołanie spotkania, a po krótkiej chwili Skrzydlewski wydał oświadczenie, w którym mówił o manipulacji i wskazał, że to stacja odpowiada za przełożenie meczu.

W niedzielne popołudnie z kolei poznaliśmy wersję wydarzeń drugiej strony. Stacja stanowczo zaprzecza, że odwołuje spotkania i podkreśla, iż ataki na Canal+ oraz szefa redakcji żużlowej były krzywdzące.

oświadczenie Canal+

Teraz piłeczka jest po stronie Głównej Komisji Sportu Żużlowego. W kolejnych dniach powinniśmy poznać decyzje odnośnie ewentualnych kar dla władz Orła.