Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tegoroczne rozgrywki PGE Ekstraligi dobiegły końca. Platinum Motor Lublin obronił tytuł, zdobywając złoto. O sezonie, indywidualnych wynikach, a także trudnościach opowiadał Brytyjczyk, Daniel Bewley.

 

 

Betard Sparta Wrocław była w pewnym momencie głównym faworytem do wygrania ligi. Jednak, kontuzje oraz los sprawił, że stało się inaczej. Pomimo trudności dotarli do finału, zdobywając srebrny medal. – Na końcu całej drogi, którą przeszliśmy w PGE Ekstralidze mieliśmy nadzieję, że zdobędziemy złoto. Podczas przebrnięcia przez półfinały do finału, gdzie jechaliśmy osłabieni kontuzjami, zyskaliśmy niewiele w stosunku do tego, co straciliśmy. Niemniej był to dobry sezon, po którym możemy mieć wysoko uniesione głowy. Daliśmy z siebie wszystko, ale nie uzyskaliśmy oczekiwanego rezultatu – mówi Bewley dla PGE Ekstraligi.

24-letni żużlowiec był drugim najlepszym zawodnikiem Spartan. Rozgrywki ukończył z dziewiątą średnią biegową, czyniąc progres w stosunku do ubiegłego roku. Lepszy okazał się jedynie Artiom Łaguta, będąc szóstym zawodnikiem ligi. – Nie było łatwo. W pewnych momentach byłem najlepszy jak to tylko możliwe, ale niektóre rzeczy nie układały się po naszej myśli. Było sporo wzlotów i upadków, będąc szczerym chodziło tylko o kilka gorszych spotkań. Bywały problemy sprzętowe czy upadki i tym podobne, ale myślę, że wyniki które osiągnąłem, szczególnie w Grand Prix nie są pokaźne. Inaczej jest w Anglii, gdzie uważam, że radzę sobie świetnie. Spróbuję wyeliminować błędy i wrócić silniejszy – oznajmił.

Co takiego Brytyjczyk najlepiej wspomina w tym roku? Jeden z najlepszych zawodników młodego pokolenia nie zapomina także o tych, którzy pomogli osiągać dobre wyniki. – Najlepszy moment w sezonie był na początku podczas zawodów w Toruniu. Wtedy czułem się naprawdę dobrze. Chciałbym podziękować wszystkim z mojego teamu. Jakubowi, Karolowi, Kamilowi oraz Ashley’owi Holloway’owi. Dziękuję też Andrzejowi Rusko i każdemu w klubie, kto przyczynił się do tak dobrego sezonu. Podziękowania dla sponsorów oraz kibiców, którzy dopingowali nas, wiedząc jaki jest wynik – zakończył.