Bartosz Zmarzlik z synem. Fot: Instagram Bartosza Zmarzlika
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sezon żużlowy już dawno dobiegł końca, lecz nie wszyscy potrafią rozstać się z motocyklem. Bartosz Zmarzlik przyzwyczaił nas do tego, że długo nie potrafi wytrzymać bez jazdy na dwóch kółkach. Czterokrotny mistrz świata postanowił wykorzystać ładną pogodę i wybrał się z rodziną na motocross.

 

28-latek jeździł wraz ze swoim synem, Antkiem, który od małego przejawia zainteresowanie motoryzacją. Najpierw Zmarzlik junior towarzyszył tacie na dużym motocyklu, a następnie przesiadł się na mniejszą maszynę, która póki co ma jeszcze cztery „kółka”.

Dla Zmarzlika sezon tak naprawdę mógłby się nie kończyć. To tylko pokazuje jego wielką miłość do motosportu. Podczas gdy większość żużlowców odpoczywa po wymagającym sezonie, mistrz świata nadal pozostaje w ruchu. Jeszcze parę dni temu na swoich mediach społecznościowych napisał: „Ale bym sobie pojeździł”. I pojeździł. Co prawda nie na motocyklu żużlowym, ale również na dwóch kółkach.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Skandaliczne słowa mistrza świata. „Niedługo na niego wpadnę” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. SoN powraca do Manchesteru. „To najlepszy tor na świecie” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)