Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Cztery zespoły PKO BP Ekstraklasy, które przed rozgrywkami były typowane do czołowych miejsc w tabeli stoczyły dwa pojedynki w niedzielne popołudnie. Zarówno w starciu Pogoni Szczecin z Rakowem Częstochowa, jak i w spotkaniu Legii Warszawa z Lechem Poznań nie było zwycięzcy. Ekipy podzieliły się punktami i w kolejnych meczach muszą nadrabiać straty do lidera.

 

Na początek hitowych niedzielnych starć kibice obejrzeli mecz w Szczecinie. Na obiekcie Portowców działo się sporo. W pierwszej części gry wyraźniej atakowała Pogoń. Próby podejmowali Wahan Biczachczjan, Alexander Gorgon czy Efthymios Koulouris, ale ekipie Jensa Gustaffsona wyraźnie brakowało skuteczności.

W drugiej połowie przebudził się Raków, który zagrał świetne piętnaście minut po wznowieniu gry. Ataki szybko przyniosły efekt. W 54. minucie dobrą piłkę otrzymał wprowadzony Bartosz Nowak i pewnym uderzeniem pokonał bramkarza Pogoni.

Po dobrym fragmencie Rakowa to szczecinianie ponownie doszli do głosu. Wyrównującą bramkę fani Pogoni obejrzeli w 67. minucie. Kamil Grosicki przeprowadził świetną akcję skrzydłem, dograł do Alexandra Gorgona i tym razem Austriak się nie pomylił.

W końcówce dalej przeważała Pogoń, ale stuprocentowych okazji brakowało. Zespoły po meczu na dobrym poziomie podzieliły się punktami, choć trudno nie odnieść wrażenia, że to gospodarze mogą mieć po tym starciu duży niedosyt.

Totalnym rozczarowaniem okazało się natomiast starcie Legii z Lechem. Przy komplecie widzów zgromadzonym na obiekcie przy Łazienkowskiej kibice obejrzeli słabe widowisko. Zarówno jedna, jak i druga drużyna nie stwarzała sobie wielu klarownych sytuacji do zdobycia bramki.

Składnych akcji zakończonych strzałami było jak na lekarstwo. Znamienne jest to, że w całym meczu tylko cztery uderzenia (po dwa z każdej drużyny) powędrowały w światło bramki. W końcowych minutach ligowego klasyku widać było, że drużyny myślą przede wszystkim o tym, aby nie zakończyć porażką tego ważnego starcia.

Niedzielne wyniki do doskonałe informacje dla dwóch ekip, które niespodziewanie są na pierwszych dwóch pozycjach w tabeli. Śląsk Wrocław przewodzi rozgrywkom ze zgromadzonymi 33 punktami. Na drugiej lokacie plasuje się z kolei Jagiellonia, która zdobyła 30 oczek.

Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa 1:1 (0:0)

0:1 Bartosz Nowak 54’

1:1 Alexander Gorgon 67’

Legia Warszawa – Lech Poznań 0:0

Czołówka tabeli:

1. Śląsk Wrocław – 33 punkty

2. Jagiellonia Białystok – 30 punktów

3. Lech Poznań – 29 punktów

4. Raków Częstochowa – 27 punktów

5. Pogoń Szczecin – 26 punktów

6. Legia Warszawa – 24 punkty

*Legia Warszawa i Raków Częstochowa rozegrały jeden mecz mniej od rywali.