Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Piotr Baron po zakończeniu minionego sezonu odszedł z Fogo Unii Leszno i od razu wziął się do pracy w toruńskim KS Apatorze. Celem nowego szkoleniowca ma być nie tylko poprawa wyników zespołu, ale też wzmożona praca z młodzieżą, bo ta od kilku sezonów jest piętą achillesową Aniołów. Baron mówi o postępach i zdradził, który z zawodników szczególnie mu zaimponował.

 

Baron niemal natychmiast po odejściu z Unii przystąpił do pracy z młodzieżą. – Wykonaliśmy piętnaście treningów na torze. Na początku było ciasno, nerwowo i bez wiary w siebie, to był największy problem. Udało się już sporo rzeczy poprawić. Marzec chciałbym wykorzystać, aby to utrwalić – tłumaczy Baron cytowany przez portal nowosci.com.pl

Nowy szkoleniowiec był pod wrażeniem jazdy swoich podopiecznych. – Ci chłopcy naprawdę potrafią jechać. Byłem zaskoczony choćby świetną techniką Affelta – podkreśla.

Żużel. Wilki udadzą się do Debreczyna. Żużlowców czekają testy

Wyniki toruńskich juniorów w ostatnim czasie jednak tak dobre nie były. Jak tłumaczy Baron, na to może mieć wpływ dużo czynników, w tym także psychika.

– Pomoc psychologa jest ważna w sporcie, ale nie może zastąpić tego, co się wypracuje na treningach. W trakcie ponad 30 lat kariery żużlowej spotkałem wielu psychologów, ale dla żużlowca mógłbym dziś polecić może z dwóch. Przede wszystkim każdym musi sobie pomóc sam. Chcę, żeby chłopcy czuli się swobodnie na motocyklu, mocni fizycznie, to podstawa do dalszej pracy. To długa droga, ale mają drzwi otwarte. Wszyscy dostali wędki i niech idą teraz na ryby – tłumaczy.

Żużel. Historia zatacza koło. Janowski i Pawliccy znów w jednej drużynie

Okazją do jazdy dla toruńskich młodzieżowców oprócz ligi mają być także spotkania U24 Ekstraligi. Piotr Baron bardzo chwali sobie ten wprowadzony przed dwoma laty format.

– Będziemy stawiać głównie na naszych chłopaków. To są mecze na torach ekstraligowych, które pomagą im połapać odpowiednie kąty. Nasza czwórka będzie miała pewne miejsce w składzie, do tego będziemy dobierać obcokrajowców. Uważam, że Ekstraliga U24 to jedna z lepszych rzeczy, które ostatnio się pojawiły w żużlu. W porównaniu do DMPJ to prawdziwa przepaść, nie ma też takiego stresu, jak w meczach ligowych, można znacznie więcej zawodników nauczyć – podkreśla.

Przypomnijmy, że na inaugurację nowego sezonu PGE Ekstraligi Anioły udadzą się na wyjazd do Gorzowa. Następnie u siebie podejmą byłą drużynę Barona, Unię Leszno.