Artiom Łaguta. fot. Jarek Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Od decydującego o złocie spotkania PGE Ekstraligi dzieli nas niewiele ponad doba. Betard Sparta Wrocław, jeśli myśli o zdobyciu tytułu, musi odrobić 12-punktową stratę ze spotkania przy Alejach Zygmuntowskich. Będzie to zadanie niewątpliwie trudne, biorąc pod uwagę osłabienia, z jakimi podejdą do rewanżu wrocławianie.

 

We Wrocławiu nikt jednak nie zamierza wywiesić białej flagi, a podopieczni Dariusza Śledzia będą chcieli za wszelką cenę pokrzyżować plany Platinum Motoru Lublin o obronie tytułu. Szkoleniowiec zapewnia, że Sparta ma jasny cel na niedzielne spotkanie. – Pamiętajmy, że to jest finał, więc jedziemy o pełną pulę. A na ile to się uda wykonać, zobaczymy w niedziele – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej.

Nadal nie wiadomo, w jakim składzie ostatecznie Sparta wystąpi na Stadionie Olimpijskim. W awizowanym zestawieniu pojawił się Tai Woffinden, choć jego występ nadal stoi pod znakiem zapytania. – O tym, czy Tai wystąpi w spotkaniu, dowiemy się w sobotę. Ma próbować jazdy na torze i wtedy poznamy odpowiedź – wyjaśnił Śledź.

Do walki o złoto z pewnością gotowy za to będzie Artiom Łaguta. To właśnie na dyspozycję 32-latka wrocławscy kibice liczą najmocniej, a sam zawodnik wydaje się nie potrzebować dodatkowej motywacji. – Nie obawiam się żadnego zawodnika. Będziemy jechać o wszystko i chcemy zdobyć 51 punktów, które dadzą nam mistrzostwo Polski – powiedział Łaguta.

Rewanżowe spotkanie we Wrocławiu zaplanowano na godzinę 19:15. Transmisję z meczu przeprowadzi stacja Canal+.