fot. Start Gniezno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Gnieźnianie w świetny sposób pożegnali się z zapleczem PGE Ekstraligi. Pokonali kandydata do awansu po bardzo emocjonującej końcówce. Ostatnie biegi wynagrodziły kibicom długie przerwy pomiędzy wyścigami. Bezsprzecznym ojcem zwycięstwa gospodarzy jest Szymon Szlauderbach zdobywca 15 punktów w 5 startach.

 

Gniezno tym spotkaniem żegnało się z eWinner I ligą. Zawodnicy chcieli jak najlepiej zakończyć ten nieudany sezon. Premierowy start pokazał, że Aforti Start będzie walczył o każdy punkt. Po wyjściu spod taśmy prowadził Krzysztof Buczkowski, ale od razu w pogoń za nim rzucił się Michael Jepsen Jensen. Duńczyk dopiął swego atakiem po zewnętrznej. Jadący na trzecim miejscu Zbigniew Suchecki od początku musiał bronić się przed szarżami Rohana Tungate’a, ale ostatecznie górą był Polak. Do groźnej sytuacji doszło w biegu juniorskim. Na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia bliżej krawężnika atakował Maksym Borowiak. Doszło do lekkiego kontaktu między nim a Mikołajem Czaplą. Junior Aforti Startu upadł, a w jego plecy wjechał Fabian Ragus. Na szczęście obaj zawodnicy wstali z toru o własnych siłach, jednak gnieźnianin został wykluczony. Mimo tego, że junior gospodarzy samemu udał się do parku maszyn to musiała do jego boksu wyjechać karetka. Kolejne podejście do drugiej gonitwy zostało przerwane z powodu nierównego startu. Ostatecznie górą byli goście. Prowadzili od startu do mety, chociaż Marcel Studziński na ostatnim okrążeniu zbliżył się do Ragusa.

Bardzo przedłużała się pierwsza seria. W 3. gonitwie ponownie kibice byli świadkami upadku. Oskar Fajfer bliżej krawężnika atakował Jana Kvecha, ale uderzył w jego przednie koło powodując upadek Czecha i swój. Sędzia wykluczył wychowanka Aforti Startu. W powtórce kapitalnie zaprezentował się Antonio Lindbeack. Najpierw kilka razy wymienił się pozycjami z Janem Kvechem, a później gonił Maxa Fricke’a i wyprzedził go praktycznie przed metą. Na zakończenie trwającej blisko 40 minut serii zwyciężył Szymon Szlauderbach.

W pierwszym podejściu do 5. wyścigu ponownie miał miejsce upadek. Było ciasno na pierwszym łuku i miejsca zabrakło dla Tungate’a. Sędzia zarządził powtórkę w pełnej obsadzie. W drugiej odsłonie pewne zwycięstwo gości 5:1. Kolejny bieg padł łupem świetnie dysponowanego Antonio Lindbeacka, a że ostatni dojechał poobijany Mikołaj Czapla to w Gnieźnie padł kolejny remis. Mecz ponownie przedłużał się, tym razem miejscowi kibice wrzucili na tor serpentyny i konieczne było usunięcie ich. Kiedy zawodnicy wrócili na tor upadł Michael Jepsen Jensen. Sędzia uznał, że na pierwszym łuku zabrakło dla niego miejsca, dlatego powtórka odbyła się w pełnej obsadzie. W niej najlepszy okazał się Szymon Szlauderbach, który zostawił za swoimi plecami Maxa Fricke’a. Trzeci dojechał Jepsen Jensen, a to oznaczało, że Aforti Start wygrał pierwszy bieg od otwarcia spotkania. Gospodarze zniwelowali stratę do 4 „oczek”.

Gonitwa 8. przyniosła pierwszą porażkę Antonio Lindbeacka. Szwedowi udało się wyprzedzić Tungate’a, ale musiał uznać wyższość Piotra Protasiewicza i Stelmet Falubaz ponownie wyszedł na sześciopunktowe prowadzenie. Odpowiedź gospodarzy przyszła natychmiast. Dobrze wystartował Jepsen Jensen i wysunął szerzej Buczkowskiego. Wykorzystał to Szlauderbach i gnieźnianie pomknęli po 5 punktów. Defekt zanotował Jan Kvech. Różnica między obiema ekipami wynosiła tylko 2 „oczka”. Na zamknięcie serii niewiele się działo, a pierwsze zwycięstwo zanotował Max Fricke. Wyścig zakończył się remisem.

Kolejną serię bardzo mocno otworzyli miejscowi. Dobrze rozegrali pierwszy łuk i zarówno Jepsen Jensen jak i Fajfer wysforowali się na czoło stawki. Duńczyk początkowo wskazywał optymalną ścieżkę swojemu koledze z drużyny. Liderzy Aforti Startu dowieźli bardzo ważne podwójne zwycięstwo, które dało gospodarzom prowadzenie 34:32. Dobra passa miejscowych trwała dalej. W gonitwie 12. najlepszy okazał się Zbigniew Suchecki i wziął na swoje barki odpowiedzialność za wynik. Ostatni wyścig przed biegami nominowanymi trzeba było rozgrywać 2 razy. Najpierw arbiter dostrzegł nierówny start. W powtórce wygrał kapitalnie dysponowany Szymon Szlauderbach, który drugi raz w tym meczu pokonał Maxa Fricke’a. Na trzeciej lokacie dojechał drugi z Australijczyków Rohan Tungate, a stawkę zamknął dotychczas bardzo dobrze punktujący Antonio Lindbeack. Przed decydującymi gonitwami Aforti Start prowadził 40:38.

W decydującym momencie do głosu doszedł Stelmet Falubaz. Para Tungate-Buczkowski dobrze wyszła spod taśmy i nie oddała prowadzenia do końca. Wydawało się, że „Myszy” przeważą szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nic bardziej mylnego. Kapitalnie zaprezentował się duet Szlauderbach-Jepsen Jensen. Ustawili się w parę i blokowali zapędy Maxa Fricke’a. Australijczyk atakował do samej mety, ale zabrakło mu centymetrów. W ten sposób Aforti Start w kapitalny sposób pożegnał się z eWinner I ligą!

Aforti Start Gniezno – Stelmet Falubaz Zielona Góra 46:44

Pierwszy mecz: 45:45. Bonus: Gniezno

Aforti Start: Michael Jepsen Jensen 11+2(3,1,2*,3,2*), Szymon Szlauderbach 15(3,3,3,3,3), Zbigniew Suchecki 5+1(1,0,1*,3), Oskar Fajfer 6+1(W,1,2,2*,1), Antonio Lindbeack 8(3,3,2,0,0), Marcel Studziński 1(1,0,0), Mikołaj Czapla 0(W,0,d)

Stelmet Falubaz: Krzysztof Buczkowski 8+1 (2,2,1,1,2*), Jan Kvech 4+1 (1,1*,d,2), Rohan Tungate 7+2 (0,2*,1,1*,3), Piotr Protasiewicz 8 (2,3,3,0,d), Max Fricke 10 (2,2,3,2,1), Maksym Borowiak 4+1 (3,1*,0), Fabian Ragus 3+1 (2*,0,1), Mateusz Tonder NS

Bieg po biegu:

1. JEPSEN JENSEN, Buczkowski, Suchecki, Tungate 4:2

2. BOROWIAK, Ragus, Studziński, Czapla (W) 1:5 (5:7)

3. LINDBAECK, Fricke, Kvech, Fajfer (W) 3:3 (8:10)

4. SZLAUDERBACH, Protasiewicz, Borowiak, Studziński 3:3 (11:13)

5. PROTASIEWICZ, Tungate, Fajfer, Suchecki 1:5 (12:18)

6. LINDBAECK, Buczkowski, Kvech, Czapla 3:3 (15:21)

7. SZLAUDERBACH, Fricke, Jepsen Jensen, Ragus 4:2 (19:23)

8. PROTASIEWICZ, Lindbeack, Tungate, Studziński 2:4 (21:27)

9. SZLAUDERBACH, Jepsen Jensen, Buczkowski, Kvech (d) 5:1 (26:28)

10. FRICKE, Fajfer, Suchecki, Borowiak 3:3 (29:31)

11. JEPSEN JENSEN, Fajfer, Buczkowski, Protasiewicz 5:1 (34:32)

12. SUCHECKI, Kvech, Ragus, Czapla (d) 3:3 (37:35)

13. SZLAUDERBACH, Fricke, Tungate, Lindbeack 3:3 (40:38)

14. TUNGATE, Buczkowski, Fajfer, Lindbeack 1:5 (41:43)

15. SZLAUDERBACH, Jepsen Jensen, Fricke, Protasiewicz (d) 5:1 (46:44)

Sędziował: Remigiusz Substyk