fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bartosz Zmarzlik dołączył do elitarnego grona mistrzów świata, którzy obronili złoty medal. Od czasu Grand Prix, czyli od 1995 roku, tylko dwóch zawodników zdołało zdobywać mistrzostwo dwa lata z rzędu – Tony Rickardsson i Nicki Pedersen.

Australijczyk Jack Young (1951-1952), Nowozelandczyk Barry Briggs (1957-1958), Szwed Ove Fundin (1960-1961), Nowozelandczyk Ivan Mauger (1968-1970), Amerykanin Bruce Penhall (1981-1982) oraz Duńczycy Erik Gundersen (1984-1985) i Hans Nielsen (1986-1987), a także – już w „erze” Grand Prix Tony Rickardsson (1998-1999 i 2001-2002) i Nicki Pedersen (2007-2008). To wielcy mistrzowie, którzy potrafili dokonać sztuki trudnej, wyjątkowej, czyli obronienia tytułu mistrzowskiego.

Po sobotnim turnieju Grand Prix Bartosz Zmarzlik otrzymał od redakcji Canal+ specjalną niespodziankę, czyli wypowiedzi z gratulacjami od mistrzów, które zebrał Łukasz Benz.

– Witam w klubie ze mną i Tonym Rickardssonem, czyli podwójnymi zwycięzcami w cyklu Grand Prix – powiedział Zmarzlikowi Nicki Pedersen. – Świetna jazda, zasłużyłeś na ten sukces. Twój styl i jazda są ekscytujące – dodał szwedzki czempion.

– To wielka rzecz i zwycięstwo obronić tytuł mistrza. Zasłużyłeś na to – przyznał Bruce Penhall. – Jesteś wielkim mistrzem za to, co robisz dla sportu i kibiców – przekazał Zmarzlikowi Erik Gundersen. – Mogę Ci tylko powiedzieć „witaj w klubie” – zaznaczył Ove Fundin.

– Bartosz, to straszne, że nie potrafię wymówić Twojego nazwiska. Gratuluję wielkiej wygranej – powiedział Barry Briggs. – Dołączasz do wspaniałego klubu, niewielu to osiągnęło – podkreślił Hans Nielsen.

Przed Bartoszem Zmarzlikiem jeszcze jedno wyzwanie – w latach 1968-1970 Ivan Mauger zdobył trzy tytuły mistrza świata z rzędu. A od czasu wprowadzenia systemu Grand Prix nie dokonał tego nikt.