Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jeden ze scenariuszy zakłada, że rozgrywki zaplecza PGE Ekstraligi również rozpoczną się w czerwcu. Na razie jednak nie wiadomo, w jakim formacie pojedzie eWinner 1. Liga, bowiem Lokomotiv Daugavpils może mieć problemy ze swobodnym przekraczaniem granic. Jeśli Łotysze w tym roku nie mogliby przystąpić do polskich rozgrywek, ich miejsce chcą zająć krośnieńskie Wilki.

– Mamy świadomość, że może być problem z Lokomotivem Daugavpils i potwierdzam, że bylibyśmy wtedy gotowi na jazdę w wyższej klasie rozgrywkowej. Jest z naszej strony chęć podjęcia wyzwania i jazdy w sezonie 2020 w eWinner 1. Lidze. Nikt nie wie, kiedy granice zostaną otwarte, a w tym przypadku chodzi o granicę polsko-litewską i litewsko-łotewską. W związku z tym mogą pojawić się różne problemy. Litwa wcale nie musi być zainteresowana tworzeniem korytarza przejazdowego dla polskich klubów, które jadą do Daugavpils i dla Lokomotivu, który miałby podróżować do nas. Przecież obowiązują kwarantanny – mówi w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl prezes Wilków, Grzegorz Leśniak.

W Krośnie potwierdzają jednocześnie, że nikomu źle nie życzą, a jedynie zgłaszają gotowość do uzupełnienia składu rozgrywek.

I choć skład Wilków budowany był na 2. Ligę, to nie brakuje w nim doświadczonych nazwisk – jest przecież Wadim Tarasienko, Marcin Jędrzejewski, Andrej Karpow, Eduard Krcmar czy jeżdżący niedawno w PGE Ekstralidze Damian Dróżdż i Patryk Wojdyło. Więcej na temat kształtu przyszłorocznych rozgrywek powinniśmy wiedzieć w przyszłym tygodniu.