Krzysztof Kasprzak. Foto: Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

„Jesteśmy z Wami mimo przeciwności – walczcie o Ekstraligę, dacie nam powód do radości” – transparentem takiej treści przywitali kibice Stali Gorzów przywitali swoich ulubieńców. Mimo początkowych problemów, gorzowianie w końcu weszli na właściwie dla siebie tory i po raz pierwszy w tym sezonie wygrali mecz ligowy. W niedzielę pokonali na Jancarzu Motor Lublin 47:43, a bohaterem Stali był – oczywiście – Bartosz Zmarzlik, który zdobył komplet 18 punktów.

Niedzielnym spotkaniem Moje Bermudy Stal Gorzow Wlkp. rozpoczynała maraton meczów przed własną publicznością. Najpierw podopieczni Stanisława Chomskiego mierzyli się z Motorem Lublin, w poniedziałek czeka ich starcie z Eltrox Włókniarzem Częstochowa, z kolei w piątek podejmą PGG ROW Rybnik, a zwieńczeniem serii będzie potyczka z Betard Spartą Wrocław w poniedziałek, 17 sierpnia. I choć gorzowianie przed tą kolejką zajmowali ostatnie miejsce w tabeli bez dorobku punktowego, to nie można było ich skreślać, między innymi właśnie dlatego, że dotąd większość spotkań rozegrali na wyjazdach.

Początek nie zwiastował jednak pomyślnego zakończenia. W biegu otwarcia Matej Zagar i Jakub Jamróg pokonali podwójnie Jacka Holdera, a w pierwszym podejściu do tego wyścigu groźny upadek zanotował Niels Kristian Iversen. Nieco lepiej było w biegu młodzieżowym, który Stal wygrała 4:2, ale chwilę potem Grigorij Łaguta i Mikkel Michelsen wygrali 5:1 z Andersen Thomsenem i Krzysztofem Kasprzakiem. Na domiar złego między gorzowianami doszło do poważnego zgrzytu – Kasprzak podjechał pod Thomsena, a ten w odwecie pokazał mu środkowy palec.

To wszystko działo się zanim na torze pojawił się Bartosz Zmarzlik. Mistrz świata nie miał sobie równych i od początku do końca spotkania wygrywał swoje biegi, niezależnie czy jechał w kasku czerwonym czy niebieskim, czy jako rezerwa taktyczna czy według programu czy też z pól zewnętrznych czy wewnętrznych.

Zmarzlik do spółki z Iversenem najpierw w biegu piątym zmniejszył przewagę Motoru z sześciu do dwóch punktów, a w gonitwie siódmej wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Koziołki z Lublina nie pozostawały dłużne, a dobrze na gorzowskim torze radzili sobie Matej Zagar i Grigorij Łaguta.

Do kolejnego groźnego wypadku doszło w biegu dziewiątym. Prowadził (oczywiście) Bartosz Zmarzlik, a o drugie miejsce walczyli Jack Holder i Grigorij Łaguta. Ostatecznie na mecie drugi zameldował się Rosjanin, ale na ostatniej prostej bezpardonowo zaatakował zawodnika Stali, powodując jego upadek. Łaguta został z tego biegu wykluczony, a Stal znów objęła prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania.

Po trzynastym biegu na Jancarzu zapanowała euforia. Nieomylny Zmarzlik znów przyjechał z kolegą z pary na 5:1, a Stal prowadziła 43:35. Entuzjazm gorzowskich kibiców został nieco ostudzony w pierwszym z wyścigów nominowanych, bo Motor Lublin odpowiedział podwójnym zwycięstwem – jadący jako rezerwa taktyczna Grigorij Łaguta i Mikkel Michelsen wygrali z Jackiem Holderem i Krzysztofem Kasprzakiem. 44:40 dla Stali przed decydującym starciem.

Na kłopoty Zmarzlik. Mistrz świata w kolejnym swoim starcie był nieuchwytny i dołożył szóstą trójkę do swojego dorobku. Jadący za nim Łaguta próbował do gonić, ale już po pierwszym okrążeniu dystans był po prostu zbyt wielki, by móc zagrozić liderowi Stali. Nic nieprzewidzianego się już nie zdarzyło, ostatni bieg zakończył się remisem, a całe spotkanie padło łupem Stali Gorzów. Dla podopiecznych Stanisława Chomskiego było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Dodajmy jeszcze, że goście z Gorzowa nie wyjeżdżają z pustymi rękami. Do Lublina powędrował punkt bonusowy, bo pierwszy mecz Motor wygrał różnicą 16 „oczek”.

Moje Bermudy Stal Gorzów – Motor Lublin 47:43

Moje Bermudy Stal: Jack Holder 9+2 (1,2*,2*,3,1), Bartosz Zmarzlik 18 (3,3,3,3,3,3), Niels Kristian Iversen 5+2 (w,2*,1*,2), Krzysztof Kasprzak 3 (0,-,2,1,0), Anders Thomsen 8+1 (1,3,2,2*,0), Wiktor Jasiński 1 (1,-,0), Rafał Karczmarz 3 (3,0,0,0).
Motor: Jakub Jamróg 6+2 (2*,1*,1,2), Grigorij Łaguta 13 (3,2,w,3,3,2), Matej Zagar 9+1 (3,1,3,1,1*), Jarosław Hampel 2+1 (1*,0,1,0,-), Mikkel Michelsen 8+2 (2*,1,3,0,2*), Wiktor Lampart 3 (0,2,0,1), Wiktor Trofimow 2 (2,0,-), Oskar Bober NS.

Bieg po biegu:
1. ZAGAR, Jamróg, Holder, Iversen (w/u) 1:5
2. KARCZMARZ, Trofimow, Jasiński, Lampart 4:2 (5:7)
3. ŁAGUTA, Michelsen, Thomsen, Kasprzak 1:5 (6:12)
4. ZMARZLIK, Lampart, Hampel, Karczmarz 3:3 (9:15)
5. ZMARZLIK, Iversen, Zagar, Hampel 5:1 (14:16)
6. THOMSEN, Łaguta, Jamróg, Karczmarz 3:3 (17:19)
7. ZMARZLIK, Holder, Michelsen, Trofimow 5:1 (22:20)
8. ZAGAR, Thomsen, Hampel, Jasiński 2:4 (24:24)
9. ZMARZLIK, Holder, Jamróg, Łaguta (w/su) 5:1 (29:25)
10. MICHELSEN, Kasprzak, Iversen, Lampart 3:3 (32:28)
11. HOLDER, Jamróg, Kasprzak, Hampel 4:2 (36:30)
12. ŁAGUTA, Iversen, Lampart, Karczmarz 2:4 (38:34)
13. ZMARZLIK, Thomsen, Zagar, Michelsen 5:1 (43:35)
14. ŁAGUTA, Michelsen, Holder, Kasprzak 1:5 (44:40)
15. ZMARZLIK, Łaguta, Zagar, Thomsen 3:3 (47:43)

2 komentarze on W Gorzowie w końcu radość! Stal wygrywa z Motorem Lublin!
    simon68
    10 Aug 2020
     1:45am

    To nie Stal wygrala tylko Motor przegral . Lampart nie mozesz tak panicznie sie bac , ze stracisz pozycje , robisz makabryczne bledy. Hampel w Lublinie ok , na wyjazdach to sie uczysz torow ? Szkoda 2p . Moze na wyjazdy p.Jacek zostanie w domu tak jak z Czewa :}}}}Pozdrawiam hejter z LUBLINA :}}}

Skomentuj

2 komentarze on W Gorzowie w końcu radość! Stal wygrywa z Motorem Lublin!
    simon68
    10 Aug 2020
     1:45am

    To nie Stal wygrala tylko Motor przegral . Lampart nie mozesz tak panicznie sie bac , ze stracisz pozycje , robisz makabryczne bledy. Hampel w Lublinie ok , na wyjazdach to sie uczysz torow ? Szkoda 2p . Moze na wyjazdy p.Jacek zostanie w domu tak jak z Czewa :}}}}Pozdrawiam hejter z LUBLINA :}}}

Skomentuj