Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W sobotni poranek zawodnicy i sztab szkoleniowy Betard Sparty Wrocław wyruszyli na ośmiodniowe zgrupowanie na Malcie. Żużlowcy zgromadzili się na lotnisku przed godziną 6. Wśród pasażerów nie było Maksyma Drabika, który, jak udało nam się ustalić, przygotuje się do sezonu indywidualnie.

Te wiadomości nie są zaskakujące, choć klub jeszcze kilka dni temu informował, że na obóz polecą wszyscy seniorzy ekipy ze stolicy Dolnego Śląska. – Obóz na Malcie rozpocznie się 29 lutego i potrwa do 7 marca. Weźmie w nim udział pełna kadra seniorska (sześciu zawodników) oraz juniorzy: Przemysław Liszka, Michał Curzytek i Mateusz Panicz. Zawodnicy będą trenowali pod opieką Dariusza Śledzia i Mariusza Cieślińskiego (trener ds. ogólnorozwojowych) – czytamy w klubowym komunikacie.

Na lotnisku najprędzej zjawił się kapitan Betard Sparty Wrocław – Maciej Janowski, wraz z Mariuszem Cieślińskim. W kolejnych minutach dołączyli do nich pozostali zawodnicy z wyjątkiem Taia Woffindena i Maksyma Drabika. Z naszych informacji wynika, że Brytyjczyk doleci na zgrupowanie z innego lotniska, a 22-latek na obóz jednak nie pojedzie i będzie prowadził indywidualny tryb przygotowań.

Przypomnijmy, że wobec Maksyma Drabika toczy się postępowanie Polskiej Agencji Antydopingowej, po tym jak po finale PGE Ekstraligi przyznał się do zażycia pięciokrotnie większej dawki witaminowej niż dozwolone 100 mililitrów. Zawodnik zwrócił się do Komitetu Wyłączeń dla Celów Terapeutycznych o wsteczną zgodę na zażycie substancji, jednak nie przychylono się do jego prośby. Ma jeszcze czas (21 dni) na odwołanie.

BARTOSZ RABENDA