Żużlowcy Śląska Świętochłowice nie mają jeszcze swojego obiektu, a w najbliższym czasie będą trenować w Krakowie. Świętochłowiczanie w oczekiwaniu na remont własnego obiektu porozumieli się z pełnomocnikiem prezydenta Krakowa, Januszem Koziołem, który zajmuje się rozwojem kultury fizycznej w mieście. – Do pierwszego spotkania doszło 29 lipca, rozmowy były krótkie ale konstruktywne, i tak było na każdym spotkaniu już z działaczami Wandy, brała w nich udział również nasza wiceprezes Kamila Sury-Wolniewicz, więc to nie tylko moje zdanie – mówi prezes Śląska, Krzysztof Sichma.
By tor w Krakowie umożliwiał treningowe jazdy, niezbędne było odnowienie licencji obiektu przy ul. Odmogile 1b. Tak tez się stało i od 10 września współpraca obu klubów ma opierać się na organizowaniu treningów i zawodów towarzyskich. KS Wanda Kraków – z którą Śląsk rozpoczął współpracę – nie ma nic wspólnego z Krakowskim Klubem Żużlowym Pawła Sadzikowskiego jak i Towarzystwem Żużlowym Wawelskie Smoki Marcina Kromolińskiego.

– To, że podjęliśmy działania w Krakowie, nie znaczy, że odpuszczamy „Skałkę”. Tutaj wszystko rozbija się o sprawy architektoniczno-projektowe, trwają bowiem prace nad zamiennym projektem dla toru na „Skałce”. W tym temacie razem z prezydentem Świętochłowic, Danielem Begerem i dyrektorką OSiR „Skałka” Elżbietą Augustyn-Komanderą robimy, co możemy. Trzeba jednak mieć tor na już, by utrzymać ciągłość szkolenia i trenować. Udało nam się porozumieć z operatorem stadionu Wandy. Jednak jeśli tylko wszystko zostanie dograne z projektami i będą stosowne zezwolenia, to wracamy na stadion im. Pawła Waloszka i wrócimy do Świętochłowic. Pieniądze podarowane nam na słupki na pewno nie przepadną. Jeszcze w tym roku, na „Skałce” powinny stanąć słupki do bandy – mówi Krzysztof Sichma.
– Dla podopiecznych Krzysztofa Basa, to super sprawa, świętochłowicka szkółka ma teraz tor do treningu, nie zapomnijmy, że może też trenować w Opolu, gdzie Krzysiek prowadzi tamtejszą szkółkę. Będą tu również trenować zawodnicy Śląska, którzy mają kontrakty z klubem. Liczmy, że z czasem może i ktoś z Krakowa do szkółki dołączy. Zresztą nie zamykamy toru dla nikogo, będziemy ogłaszać terminy treningów. Jak widać łatwiej się dogadać biednym klubom, niż bogatemu z biednym – dodaje prezes Śląska.
– Ogromne podziękowania należą się Jackowi Folkertowi i jego firmie Jac-Tech, to naprawdę specjalista w budowie band. Współpracował z firmą One Sport przy budowie band na Stadionie Śląskim, ma duże doświadczenie w tym temacie i bez niego nie dalibyśmy rady. Zresztą podziękować trzeba wszystkim działaczom, kibicom, naszym amatorom Darkowi Liberce, Tomkowi Grzybkowi czy Markowi Wolniewiczowi, największemu pracusiowi. Podziękowania również dla grupy kibiców obu klubów. Obecnie, w Krakowie mamy już traktor, teraz trzeba poszukać do niego miejscowego toromistrza, może któryś z byłych zawodników Wandy lub osób funkcyjnych do nas się zgłosi. Zapraszamy – zakończył prezes Sichma.
Czemu nie trenujalpo sąsiedzku w Rybniku? Znowu Mrozek? Jak długo ten typek będzie jeszcze na stołku przy G72?
Żużel. Ma na stole oferty z PGE Ekstraligi. Młody talent wybierze inny kontrakt?!
Żużel. Dziwna sytuacja z udziałem juniora Torunia. Zamarkował defekt przez kolegę z drużyny?
Żużel. Bewley w końcu jedzie po medal? Mówi o ważnej zmianie!
Żużel. Wilki straciły cierpliwość? Szukają zawodnika na następny sezon
Żużel. Duża oferta dla Przedpełskiego! Transfer pod znakiem zapytania
Żużel. Dlaczego Unia Leszno jest lepsza od Polonii Bydgoszcz? Mocne stanowisko!