Piotr Protasiewicz. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Renegocjacje kontraktów to ostatnio najgorętszy temat w polskim żużlu. Po sobotnim zaakceptowaniu propozycji PGE Ekstraligi, zawodnicy rozpoczęli twarde pertraktacje z klubami. Wciąż nie wiemy, czy wszyscy żużlowcy, którzy byli przewidziani do startów w polskich rozgrywkach w sezonie 2020 faktycznie pojawią się na torach. Zdaniem Piotra Protasiewicza, obecna sytuacja to kolejny znak, że system wynagrodzeń w czarnym sporcie powinien wyglądać inaczej.

– Mamy jakąś bazę wyjściową i trzeba było trochę zejść z wymagań. Najgorsze dla wszystkich byłoby nieodjechanie tego sezonu i czekanie cały rok na kolejny. Uważam, że wiele klubów nie przetrwałoby tego okresu. Nie chciałbym mówić za wszystkich zawodników, ale znam zasady, wiem jak to funkcjonuje – mówił Protasiewicz w rozmowie z TVP Sport.

– To kolejny sygnał, że może trzeba zmienić system wynagrodzeń w żużlu. Dużo mówi się o punktówkach, o kwotach na przygotowanie do sezonu, umowach reklamowych i sponsorach indywidualnych. Ci sponsorzy też mają teraz problemy. Mają firmy i tną koszty marketingowe, skupiają się na tym, żeby zachować płynność finansową dla swoich pracowników. U nich też nie jest kolorowo i nie możemy na tym bazować – tłumaczył zawodnik Falubazu Zielona Góra.

200 tysięcy złotych za podpis i 2500 złotych za punkt – tyle według zaakceptowanej propozycji władz PGE Ekstraligi wynoszą teraz regulaminowe stawki zawodników. Wiadomo już, że spora część żużlowców nie zadowoli się tymi kwotami. Chociażby Nicki Pedersen poinformował, że jego start w nadchodzących rozgrywkach stoi pod znakiem zapytania.

– Te punkty trzeba jeszcze zrobić. Koszty są stałe i niemałe. Nie jesteśmy piłkarzami, siatkarzami czy koszykarzami. Nie mamy stałej pensji, którą możemy sobie jakoś tam zaplanować. Tu mamy dodatkowe, potężne koszty. Owszem, ja tu nie jestem od tego, żeby płakać, ale uważam, że zapala się kolejna lampka, która daje nam podstawy ku temu, i to powinno być także w interesie klubów, aby siąść do stołu i może lwią cześć kontraktu inaczej sformułować, inaczej zapisać formę rozliczenia. Chodzi o to, aby zawodnicy mieli przynajmniej jakieś minimum dla siebie, na koszty funkcjonowania. Później sprawa sportowa itd. – wyjaśnił 45-latek.

Protasiewicz podkreślił także, że żużlowcy są w złej sytuacji dlatego, że zrobili już przedsezonowe zakupy. W niektórych przypadkach kwoty, które do tej pory otrzymali nie wystarczyły na pokrycie wydatków związanych z przygotowaniem do sezonu.

– Większość z nas ma pozaciągane długi. Niestety, tak to wygląda odnośnie przygotowań do tego sezonu. Ważne jest to, abyśmy mogli wyjść na prostą, odłożyć coś na przetrwanie zimy i przygotowanie do kolejnego sezonu – stwierdził kapitan czwartej drużyny sezonu 2019 w PGE Ekstralidze.

BARTOSZ RABENDA

9 komentarzy on Protasiewicz: To kolejny sygnał, że może trzeba zmienić system wynagrodzeń
    Miki
    1 May 2020
     10:48am

    15 tys. zł netto dla zawodnika jako stałomiesięczna, godna jak na nasze warunki pensja, klub zapewnia pokrycie kosztów 1 mechanika oraz motocykle od producenta – jawa / gm bez jakiegokolwiek tunningu plus ich serwisowanie w podstawowym zakresie. Zawodnik nie ponosi żadnych kosztów. Motocykle tylko i wyłącznie do użytku w lidze polskiej. Starty w GP czy innych ligach za środki z tych zawodów.

      Nίghtmare
      1 May 2020
       11:57am

      Cóż, nawet z tych przykładowych 15 tys. jeden powie ok a drugi się roześmieje i powie że więcej wydaje na waciki. Zresztą dzielenie na zasadzie „po równo” nigdy się nie sprawdziło.
      Piotr Protasiewicz ma rację, trzeba inaczej sformułować umowy. Nikt jednak nie potrafi powiedzieć jak, lecz na nowe będziemy musieli poczekać.
      W tej chwili jest sytuacja ekstremalna, dlatego stworzyły się takie problemy a problemy mają wszyscy. Kryzys dopiero dotknie każdą dziedzinę życia i nie należy się dziwić, że każdy walczy o swoje. Najważniejsze jest by ruszyła gospodarka, wtedy okaże się jaki to są straty i kogo na co stać.

    Gkm Grudziądz
    1 May 2020
     1:28pm

    Te 15 tyś to jak na mój gust za mało rocznie daje 180 tyś odliczyć wydatki których nie uwzględniłes ZUS podatki dojazd na mecz amortyzacja busa opłaty dla zawodnika polskiego to jeszcze nie najgorsza sytuacja ale pomysł o obcokrajowcach to daje ok 30 tyś euro rocznie tyle samo co budowlaniec elektryk we Francji Niemczech myślisz że jest to odpowiednie wynagrodzenie za ryzykownie zdrowia oraz życia ? Idąc tym tokiem myślenia można zaakceptować te 15 tyś i do tego dołożyć 1000 zł za punkt co najlepszym zawodnikom przyniesie w granicy 150 -240 tyś za sezon i w tym układzie zlikwidować umowy sponsorskie zawodnik zarobi godnie klub poniesie mniejsze koszty

      Pablo Sarachman
      1 May 2020
       3:18pm

      Iść na budowę.

        Gkm Grudziądz
        1 May 2020
         4:26pm

        Jeśli zawodnicy pójdą Twoim tokiem myślenia to żużel zniknie a jest to jak dla mnie najlepszy rodzaj rozrywki

          Pablo Sarachman
          1 May 2020
           5:16pm

          Nie zniknie. Zawsze znajdą się maniacy
          ryzyka, którzy będą chcieli to robić. Może nie będą tylko jeździć leasingowanym busem i osobowym Porsche.

            EEhh
            2 May 2020
             12:54am

            W Anglii nie zniknal… tyle ze nikt tego barachlo nie chce juz ogladac…
            Zrobmy to samo w w Polsce – bedzie fajnie 🙂

    egon
    2 May 2020
     10:50am

    Dziwne że Polska piłka jakoś nie ucierpi z powodu kryzysu ,mecze bez kibiców .I taka Wisła Kraków ktora ma problemy finansowe płaci postojowe 50% pensji zawodnikom a jak ruszy liga to 100% . Przypomne że ich sponsor głowny pekao to też społka skarbu państwa .

    LEONidas
    2 May 2020
     11:09am

    A czy nie dałoby rady, korzystając trochę z obecnej sytuacji, w końcu zrewolucjonizować wszelkie regulaminy i zaproponować niejako „powrót do korzeni”.
    Mianowicie odgórnie dla wszystkich – seniorów i juniorów, Polaków i obcokrajowców, Gwiazd-Liderow czy doparowych – jedna i ta sama kwota za podpis na przygotowanie do sezonu oraz jedna i ta sama kwota za punkt ! Punkty bonusowe traktowane tak samo jak normalne (jak dotychczas). Dodatkowo – ustalona też regulaminowo (lub indywidualnie przez Klub) – premia za wygraną 5:1 dla obu zawodników oraz znacząca premia dla Zespołu za wygraną w meczu, ustalana również odgórnie regulaminem (lub przez Klub) – i tu podział wedle procentowego udziału w wyniku drużynowym. Mniejsza premia za remis w meczu – też regulaminowo (lub klubowo). Przegrana – wypłata tylko za zdobyte punkty.
    Zabronione wszelkie umowy sponsorskie, które miałyby służyć jako dodatkowy argument za wyborem klubu, a które tylko „mieszają” zawodnikom w głowach i podnoszą później ich wygórowane oczekiwania z sezonu na sezon, przez co trwa licytacja pomiędzy Prezesami, a zawodnicy się tylko cieszą ! A kontrola tego zapisu poprzez transparentość w postaci obowiązku publikowania przez zawodników oświadczeń majątkowych czy zeznań podatkowych przesyłanych do Urzędów Skarbowych z wszystkich zarobionych pieniędzy w Polsce na oficjalnej stronie – Ekstraligi, 1. czy 2. Ligi lub GKSŻ, jak również Klubu.
    Musimy w końcu doprowadzić do normalności finanse w polskim żużlu !
    Osobną kwestią, też do uregulowania, byłoby znormalizowanie sprzętu zawodników – tak żeby obniżyć koszty utrzymania. Dla wszystkich powinny być dostępne takie same silniki, tłumiki czy gaźniki. Żeby o wygranej czy mistrzostwie decydowały umiejętności zawodników i ich mechanikow, a nie do końca sprzęt jaki mają pod dupą czy u jakiego go robią tunera !

Skomentuj

9 komentarzy on Protasiewicz: To kolejny sygnał, że może trzeba zmienić system wynagrodzeń
    Miki
    1 May 2020
     10:48am

    15 tys. zł netto dla zawodnika jako stałomiesięczna, godna jak na nasze warunki pensja, klub zapewnia pokrycie kosztów 1 mechanika oraz motocykle od producenta – jawa / gm bez jakiegokolwiek tunningu plus ich serwisowanie w podstawowym zakresie. Zawodnik nie ponosi żadnych kosztów. Motocykle tylko i wyłącznie do użytku w lidze polskiej. Starty w GP czy innych ligach za środki z tych zawodów.

      Nίghtmare
      1 May 2020
       11:57am

      Cóż, nawet z tych przykładowych 15 tys. jeden powie ok a drugi się roześmieje i powie że więcej wydaje na waciki. Zresztą dzielenie na zasadzie „po równo” nigdy się nie sprawdziło.
      Piotr Protasiewicz ma rację, trzeba inaczej sformułować umowy. Nikt jednak nie potrafi powiedzieć jak, lecz na nowe będziemy musieli poczekać.
      W tej chwili jest sytuacja ekstremalna, dlatego stworzyły się takie problemy a problemy mają wszyscy. Kryzys dopiero dotknie każdą dziedzinę życia i nie należy się dziwić, że każdy walczy o swoje. Najważniejsze jest by ruszyła gospodarka, wtedy okaże się jaki to są straty i kogo na co stać.

    Gkm Grudziądz
    1 May 2020
     1:28pm

    Te 15 tyś to jak na mój gust za mało rocznie daje 180 tyś odliczyć wydatki których nie uwzględniłes ZUS podatki dojazd na mecz amortyzacja busa opłaty dla zawodnika polskiego to jeszcze nie najgorsza sytuacja ale pomysł o obcokrajowcach to daje ok 30 tyś euro rocznie tyle samo co budowlaniec elektryk we Francji Niemczech myślisz że jest to odpowiednie wynagrodzenie za ryzykownie zdrowia oraz życia ? Idąc tym tokiem myślenia można zaakceptować te 15 tyś i do tego dołożyć 1000 zł za punkt co najlepszym zawodnikom przyniesie w granicy 150 -240 tyś za sezon i w tym układzie zlikwidować umowy sponsorskie zawodnik zarobi godnie klub poniesie mniejsze koszty

      Pablo Sarachman
      1 May 2020
       3:18pm

      Iść na budowę.

        Gkm Grudziądz
        1 May 2020
         4:26pm

        Jeśli zawodnicy pójdą Twoim tokiem myślenia to żużel zniknie a jest to jak dla mnie najlepszy rodzaj rozrywki

          Pablo Sarachman
          1 May 2020
           5:16pm

          Nie zniknie. Zawsze znajdą się maniacy
          ryzyka, którzy będą chcieli to robić. Może nie będą tylko jeździć leasingowanym busem i osobowym Porsche.

            EEhh
            2 May 2020
             12:54am

            W Anglii nie zniknal… tyle ze nikt tego barachlo nie chce juz ogladac…
            Zrobmy to samo w w Polsce – bedzie fajnie 🙂

    egon
    2 May 2020
     10:50am

    Dziwne że Polska piłka jakoś nie ucierpi z powodu kryzysu ,mecze bez kibiców .I taka Wisła Kraków ktora ma problemy finansowe płaci postojowe 50% pensji zawodnikom a jak ruszy liga to 100% . Przypomne że ich sponsor głowny pekao to też społka skarbu państwa .

    LEONidas
    2 May 2020
     11:09am

    A czy nie dałoby rady, korzystając trochę z obecnej sytuacji, w końcu zrewolucjonizować wszelkie regulaminy i zaproponować niejako „powrót do korzeni”.
    Mianowicie odgórnie dla wszystkich – seniorów i juniorów, Polaków i obcokrajowców, Gwiazd-Liderow czy doparowych – jedna i ta sama kwota za podpis na przygotowanie do sezonu oraz jedna i ta sama kwota za punkt ! Punkty bonusowe traktowane tak samo jak normalne (jak dotychczas). Dodatkowo – ustalona też regulaminowo (lub indywidualnie przez Klub) – premia za wygraną 5:1 dla obu zawodników oraz znacząca premia dla Zespołu za wygraną w meczu, ustalana również odgórnie regulaminem (lub przez Klub) – i tu podział wedle procentowego udziału w wyniku drużynowym. Mniejsza premia za remis w meczu – też regulaminowo (lub klubowo). Przegrana – wypłata tylko za zdobyte punkty.
    Zabronione wszelkie umowy sponsorskie, które miałyby służyć jako dodatkowy argument za wyborem klubu, a które tylko „mieszają” zawodnikom w głowach i podnoszą później ich wygórowane oczekiwania z sezonu na sezon, przez co trwa licytacja pomiędzy Prezesami, a zawodnicy się tylko cieszą ! A kontrola tego zapisu poprzez transparentość w postaci obowiązku publikowania przez zawodników oświadczeń majątkowych czy zeznań podatkowych przesyłanych do Urzędów Skarbowych z wszystkich zarobionych pieniędzy w Polsce na oficjalnej stronie – Ekstraligi, 1. czy 2. Ligi lub GKSŻ, jak również Klubu.
    Musimy w końcu doprowadzić do normalności finanse w polskim żużlu !
    Osobną kwestią, też do uregulowania, byłoby znormalizowanie sprzętu zawodników – tak żeby obniżyć koszty utrzymania. Dla wszystkich powinny być dostępne takie same silniki, tłumiki czy gaźniki. Żeby o wygranej czy mistrzostwie decydowały umiejętności zawodników i ich mechanikow, a nie do końca sprzęt jaki mają pod dupą czy u jakiego go robią tunera !

Skomentuj