fot. FB Danny Ayres Racing #15
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Prawie połowa brytyjskich żużlowców cierpi na problemy ze zdrowiem psychicznym. To przerażający wniosek z badania przeprowadzonego przez Thrive Mental Wellbeing, a więc wiodącą w kraju firmę zajmującą się zdrowiem psychicznym. Donosi o tym angielski Speedway Star.

Grupa zawodników – od uczestników Grand Prix po rezerwowych krajowych rozgrywek ligowych – została poproszona o anonimową współpracę w kwestionariuszu przed uruchomieniem „Fuel Your Mind”. To grupa utworzona po to, by pomagać jeźdźcom w przezwyciężeniu problemów ze zdrowiem psychicznym.

– Głównymi uczestnikami kampanii Fuel Your Mind są Ian Sinderson, dyrektor finansowy globalnej firmy zajmującej się turystyką sportową i jeden ze sponsorów programu żużlowego No Limits – konsultant ds. sportów motorowych Josh Gudgeon, którego klientami są Monster Energy, Greg Hancock oraz Jodie Pledge, partnerka zmarłego Danny’ego Ayresa. Połączyli siły z Thrive Mental Wellbeing i opracowano aplikację, która jest jedyną w tej dziedzinie zalecaną i zatwierdzoną przez National Health Service (NHS).

Aplikacja, do której zarejestrują się użytkownicy przy użyciu unikalnego hasła, będzie mogła określić ich aktualny stan psychiczny. Fuel Your Mind powstało po śmierci Danny’ego Ayresa, a jej członkiem jest między innymi Tai Woffinden. Ankieta wśród angielskich zawodników została przeprowadzona w zeszłym miesiącu i wykazała, że aż 47.4% zawodników doświadcza lub doświadczyło problemów ze zdrowiem psychicznym. 

Tym samym można zakładać, że każdorazowo kiedy pod taśmą staje czterech zawodników, dwóch z nich może mieć problemy psychiczne wpływające na ich formę czy styl życia. Powstająca aplikacja służąca do badania stresu psychicznego będzie sprawdzać niepokój i depresję wśród zawodników na podstawie oceny NHS. Wszystko to za pomocą kliknięcia w jeden przycisk. Aplikacja będzie zawierała również dostęp do serwisów sportowych oraz listę specjalistów, z których usług będzie można skorzystać. Aplikacja w swoim założeniu ma być anonimowa dla zawodnika, a jednocześnie być dla niego przydatna w momencie potrzeby pomocy. 

– To bardzo pozytywna wiadomość, że Anglicy tak do tego podeszli i to bardzo szybko po śmierci żużlowca. Podstawą jest posiadanie bazy informacji o zawodnikach, a następnie ruszenie z programem pomocy. To jest wykonane idealnie. Duży plus. Fajnie, że zaczęli Anglicy, ale warto, aby inne kraje poszły tym tropem – mówi psycholog sportu, Julia Chomska.

Po licznych aplikacjach tworzonych przez nasze władze rozgrywkowe czekamy choćby na podobną do tej angielskiej, która pomoże polskim zawodnikom. 

CZYTAJ TAKŻE: