fot. pixabay.com
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nie trzeba było długo czekać na kolejne zwolnienie w PKO BP Ekstraklasie. W Lechu Poznań nie pracuje już John van den Brom. Rolę szkoleniowca „Kolejorza” przejął od dziś dobrze znany w stolicy Wielkopolski Mariusz Rumak.

 

Za Lechem Poznań, delikatnie mówiąc, nienajlepsza jesień. Zespół dość nieoczekiwanie bardzo szybko pożegnał się z europejskimi pucharami. Odpadnięcie w eliminacjach Ligi Konferencji Europy ze Spartakiem Trnava miało jednak sprawić, że poznaniacy skupią się na lidze i będą głównym faworytem do wygrania rozgrywek.

Wyniki w lidze jednak nie obroniły holenderskiego szkoleniowca. Po 19. kolejkach na koncie Lecha są 33 punkty. Drużyna z Poznania traci aż osiem punktów do liderującego Śląska Wrocław, co zwiastuje bardzo trudną pogoń w rundzie wiosennej.

Czarę goryczy przelało sobotnie spotkanie, w którym Lech znów stracił punkty. Tym razem ośmiokrotni mistrzowie Polski dali sobie wyrwać zwycięstwo w pojedynku z Radomiakiem Radom. W niedzielny poranek oficjalnie wydano komunikat o pożegnaniu van den Broma.

Następcą Holendra jest Mariusz Rumak, który w Poznaniu pełnił rolę pierwszego trenera w latach 2012-2014. Ostatnio pracował w akademii poznańskiego klubu. Jego atutem ma być więc znajomość obecnego zespołu.