fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Patryk Dudek nie ukrywał zadowolenia po wygranym przez RM Solar Falubaz Zielona Góra meczu z Fogo Unią Leszno (52:38). Ekipa z Winnego Grodu znacząco przybliżyła się do awansu do fazy play-off.

Kiedy wydawało się, że w Falubazie wszystko idzie ku lepszemu, wówczas przyszły dwie porażki – najpierw przed własną publicznością ze Spartą Wrocław (41:49), a potem w wyjazdowym derbowym starciu z Moje Bermudy Stalą Gorzów (38:52). Efekt? Do spotkania z Fogo Unią to drużyna Piotra Żyty przystępowała pod presją. Zawodnicy zdali ten egzamin na piątkę.

– Za trzecim razem się udało. Kiedy drużyny mają poważny nóż na gardle, to umiemy się lepiej mobilizować. Cieszymy się z tego zwycięstwa i bonusa, bo to było dla nas bardzo ważne – podkreślił Patryk Dudek przed kamerami nSport+.

Jeżeli z kimś Falubaz ma poważny problem to z pewnością z Antonio Lindbaeckiem. W niedzielę zdobył 2 punkty i 2 bonusy w trzech startach i wciąż nie spełnia oczekiwań. Tomasz Dryła zapytał Dudka w Magazynie PGE Ekstraligi o sytuację Szweda.

– Staramy mu się pomóc, wspólnie pracujemy na treningach. Był tam też Rohan Tungate i Antonio był od niego lepszy, więc to on wygrał casting. Popełnił jeden błąd w trzecim starcie, przyjechał ostatni i poszła za niego zmiana, bo młodzież jechała super zawody. Tak to wygląda z nim, raz jest lepiej raz gorzej. On też podejmuje decyzje jakie przełożenia zastosować – odpowiedział krajowy lider Falubazu.

W roli gościa może również startować Wiktor Kułakow, ale jego debiut na Jancarzu wypadł dość blado. W temacie piątego seniora Piotr Żyto może mieć delikatny ból głowy.

KONRAD MARZEC