Niedawno pisaliśmy na naszych łamach o ekskluzywnej marce odzieżowej – Claudio Lugli – która wykazała zainteresowanie czarnym sportem. A jej żużlowe koszule, które nosi Scott Nicholls w brytyjskiej telewizji, robią ostatnio furorę wśród kibiców na Wyspach Brytyjskich. O tym skąd pomysł na to, by robić żużlowe koszule, w rozmowie z dyrektorem marketingu firmy – Navem Salimanem.
Nav, powiedz proszę na początku, ile właściwie istniejecie na rynku odzieży, nazwijmy to ekskluzywnej?
Claudio Lugli to marka, która jest obecna na brytyjskim rynku mody od ponad dziesięciu lat. Dzięki naszym żywym i kolorowym koszulom wzbudzamy spore zainteresowanie sprzedawców detalicznych i rok po roku budujemy solidną bazę klientów. To, co sprawia, że ubrania są tak wyjątkowe, to sposób, w jaki je projektujemy. Każdy nas wzór jest jedyny i niepowtarzalny. Koszule zostały zaprojektowane z myślą o tchnięciu w nie „życia” i osobowości, dzięki temu zdobywają sobie klientów.
Jak doszło do zawarcia współpracy ze Scottem Nichollsem?
Relacje między Scottem Nichollsem i Claudio Lugli były zawsze bardzo dobre. Scott jest niezmiernie szanowany w świecie żużla. To wielokrotny mistrz Wielkiej Brytanii czy uczestnik Grand Prix. Nie ukrywam, że byliśmy bardzo podekscytowani współpracą z kimś takiego kalibru jak on. Scott kiedyś nam wspomniał, że będzie pracował w telewizji jako ekspert i tym samym będzie mu potrzebna fajna kurtka oraz koszula. Tak zaczęła się nasza współpraca. Scott był bardzo otwarty na nasze innowacyjne pomysły, lubi kolorowe rzeczy i ludzie zaczęli do tych koszul Scotta się przyzwyczajać. Od początku te żużlowe koszule zbierają bardzo dobre recenzje, jako coś, czego jeszcze nie było. Poza tym są po prostu fajne. Pozytywny oddźwięk klientów nas zszokował.
A jak doszło do robienia całych żużlowych kolekcji?
Scott stał się bardzo szybko synonimem swojego modnego stroju. Zaczęliśmy poważnie rozmawiać z nim o stworzeniu kolekcji, w całości poświęconej jego dyscyplinie. Kolekcja Scotta „Need For Speed” została zaprojektowana przez samego Scotta i nasz zespół w siedzibie Claudio Lugli. Scott zainspirował nas do stworzenia każdego dzieła i przełożyliśmy jego wizję na koszulki, które stały się wielkim hitem w Wielkiej Brytanii. Zdjęcia Mike’a Patricka były czymś, co Scott bardzo chciał włączyć do kolekcji, ponieważ jego zdjęcia są ikoniczne i symbolizują to, co najważniejsze w tym sporcie. Koszulka Vintage Speedway została zaprojektowana jako hołd zarówno dla Mike’a, jak i Scotta. Ten konkretny model bardzo dobrze spodobał się zagorzałym miłośnikom żużla i jest sprzedażowym hitem.
Rozumiem więc, że będą kolejne żużlowe kolekcje.
Tak. Bez dwóch zdań. To co zrobiliśmy do tej pory pokazało nam, że warto iść w kierunku żużla, pomimo faktu, że nasza odzież tania nie jest i ma status ekskluzywnej. Już w tej chwili nasz zespół, wraz ze Scottem, pracuje nad kolejnymi kolekcjami.
Oprócz Scotta Nichollsa waszym ambasadorem jest Tyson Fury…
Powiem Ci, że o Tysona Fury’ego to pyta mnie każdy. Ze współpracy z nim jesteśmy dumni. Tyson to mój osobisty przyjaciel i niesamowity ambasador marki. Ściśle współpracujemy od ponad sześciu lat, począwszy od jego legendarnego pojedynku z ówczesnym mistrzem świata w wadze ciężkiej, Władimirem Kliczko, po jego niedawny nokaut niepokonanego mistrza WBC, Deontaya Wildera. Mieliśmy przyjemność pracować z Tysonem nad każdą kampanią i opracowywać stroje zapierające dech w piersiach, które szokowały światową prasę za każdym razem, gdy wychodził. Tyson i Claudio Lugli opracowali również kolekcję o nazwie „Gypsy King”, która będzie dostępna pod koniec tego roku i nie możemy się doczekać, aby dać fanom boksu na całym świecie prawdziwą ucztę po premierze! Jestem głęboko przekonany, że istnieje synergia między sportowcami i osobami publicznie noszącymi Claudio Lugli. Ubrania są po to, aby wyrazić swoją opinię i odwrócić głowę. Z definicji zwracają uwagę i naprawdę przyciągają wzrok. Oprócz takich osób jak Scott Nicholls i Tyson Fury, współpracowaliśmy z wieloma ambasadorami marki, takimi jak Conor McGregor, Michael Bisping, Amir Khan, Eddie Jordan, Michael Owen, WWE Superstars, Ainsley Harriot i wielu innych.
Kiedy Wasze kolekcje będą dostępne w Polsce?
Obecnie nie mamy w Polsce oddziału, który zaopatruje Claudio Lugli, jednak zawsze możesz znaleźć nasze koszule w sklepie internetowym, a my możemy zapewnić dostawę do Europy nawet w środku pandemii w ciągu jednego tygodnia roboczego. Zapraszam więc do wypróbowania i noszenia naszych koszul!
Dziękuje za rozmowę.
Dziękuje również.
A poniżej jeszcze kilka słów od Scotta Nichollsa, który ze współpracy z projektantem jest bardzo zadowolony:
– Uwielbiam ich koszule. Zawsze są jasne i kolorowe, i chociaż koszule nie wyglądają na zbyt poważne, a niektóre są wręcz zabawne, chłopaki z Claudio Lugli są bardzo poważni i pasjonują się swoim ubiorem, do tego, co robią, podchodzą bardzo poważnie i z pełnym profesjonalizmem.
Sam również poważnie podchodzę zarówno do ścigania, jak i pracy w telewizji, ale chcę też się dobrze bawić i pokazać, jak wygląda moja osobowość. Ich koszule mi w tym pomagają. To niesamowite i zabawne, że o moich koszulkach, o tym jak wyglądam mówi się czasami częściej niż o wyścigach (śmiech).
A jak to wszystko się zaczęło? Otóż podczas pracy w telewizji pomyślałem, że fajnie byłoby dobrze wyglądać, kupiłem więc kilka kolorowych koszul, które okazały się być marką Claudio Lugli. Jako, że te koszulki, które kupiłem miały pozytywny wydźwięk w mediach społecznościowych, zacząłem wspominać o marce Claudio Lugli na Twitterze i nie tylko. Następnie skontaktowałem się z nimi, aby sprawdzić, czy byliby skłonni dostarczyć mi kilka koszul ze swojej kolekcji.
Uwielbiali zabawę, jaką miałem w mediach społecznościowych, a szczególnie uwielbiali sposób, w jaki fani żużla wchodzili w interakcje i angażowali się. Od tego czasu stworzyliśmy świetną relację i wreszcie doszliśmy do punktu, w którym zrobili kilka koszulek z motywem „Speedway”. Co moim zdaniem jest niesamowite i nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek spotkał jakąś modną koszulę na sprzedaż w popularnych sklepach, na której widnieje na przykład motocykl żużlowy, aż do teraz.
Niech to potrwa długo i może kiedyś zobaczymy koszule od Claudio w Polsce – opowiedział o współpracy zadowolony Brytyjczyk.
Zaraz się tutaj pojawi muchomor i oświadczy, że zarabia taki szmal pozwalający mu na co dzień chodzić w koszulach Armaniego a w weekendy wyłącznie białe koszule z bawełny argentyńskich baranów, szyte na miarę w Nowej Zelandii.
Koszule Armaniego sa akurat tanie.
Podaj cenę oryginalnej koszuli od Armaniego.
Ale nie taką z OLXa albo z tureckiego bazaru. Z Allegro też nie.
Nie chodzi o koszule po 150 złotych, cha cha cha.
Tutaj masz ceny koszul Armaniego:
https://www.armani.com/sg/armanicom/giorgio-armani/men/classic-shirts
Nie wybijecie się ponad SportoweFakty i Przegląd Sportowy jak będzie tu tyle treści sponsorowanych. Jesteście cały czas na dorobku więc może trochę więcej retoryki. Poza tym na tej koszuli nie ma nawet chyba ani jednego motocykla żużlowego.
Pomysl fajny, design sredni ale cena? 450 zl?!?!?! Za koszule? To jest chyba zart!!!!!! Mysle, ze wcale nie sa zadnym hitem w Anglii. £90 za koszule to nawet w UK jest duzo!!!!
Muchomor już nie ma prawa głosu został zablokowany
Żużel. Kolega wywiózł go w płot. „Jak można mnie pomylić z Musielakiem?”
Żużel. Wygrał GP i szybko dzwonił do brata! Jack Holder: Warto było czekać na ten dzień!
Żużel. Holder królem Gorican! Fatalny błąd Zmarzlika w finale
Żużel. Rybniczanie lepsi w hicie kolejki. Kosmiczny Kurtz! (RELACJA)
Żużel. Zacięta końcówka w Poznaniu! Wybrzeże wyrywa remis! (RELACJA)
Żużel. Holder zagrozi Zmarzlikowi? Jest jeden warunek