Wiemy to już na pewno – w PGE Ekstralidze na pozycjach 1-5 trzeba będzie mieć zawodnika do lat 24. Bynajmniej nie może on być jednym z Polaków, tylko musi on zajmować kolejne miejsce. Czy ta rewolucja rzeczywiście pomaga żużlowi? A może po prostu go udziwnia?
Stało się. Zespół ekspertów zdecydował o zmianach w polskim żużlu. Na wstępie może o tym, co mi się bardzo podoba – no w końcu wpadli na to, co było zakałą tego sezonu. Gość tylko w przypadku zachorowania na COVID-19. Proste, a jednak w tym roku się nie udało. No nic – ważne, że z tego błędu się wycofano. Zawodnik do lat 21 z wyższej ligi w niższych klasach rozgrywkowych jako gość – też super.
I na tym… koniec. To teraz będę marudził. Przynajmniej spróbuję merytorycznie. Zacznijmy od najważniejszego:
– Od sezonu 2021 w każdym meczu rozgrywek PGE Ekstraligi, eWinner 1. Ligi Żużlowej i 2. Ligi Żużlowej, w każdej drużynie, obowiązkowo będzie znajdował się w składzie meczowym zawodnik do 24 roku życia. Zawodnik w kategorii U24 może być obcokrajowcem lub żużlowcem polskim. Jeżeli będzie to Polak, nie będzie on liczony do wypełnienia limitu zawodników polskich w składzie (tych będzie nadal czterech – dwaj zawodnicy polscy z numerami 6/7 i 14/15 oraz dwaj z numerami 1-5 / 9-13). Bez zmian pozostanie przepis o możliwości wystawienia w składzie zawodnika rezerwowego z numerem 8/16 w kategorii U23 (Polaka lub obcokrajowca) – czytam w komunikacie PGE Ekstraligi.
Po pierwsze – dlaczego akurat 24? Dlaczego nie 25, nie 23, nie 27? Rozmawiałem już z kilkoma dziennikarzami, kibicami żużla i jakoś nie potrafimy tego wytłumaczyć. Jest to nowa granica wiekowa, która powstała w zasadzie nie wiadomo dlaczego. Słusznie dopytywał na Twitterze dziennikarz Eleven Sports Marcin Kuźbicki. – Ciekawe, czy istnieje jakakolwiek inna dyscyplina, w której połowa składu drużyny jest obwarowana limitami wiekowymi – zastanawia się reporter.
To pierwszy krok w kierunku udziwniania prostej wydawałoby się dyscypliny.
Drugie zażalenie jakie mam w kierunku zespołu ekspertów – dlaczego tak późno?! Oczywiście, panowie w garniturach mogą mnie natychmiast skontrować, że drużyny powinny zacząć planowanie swoich składów na przyszły sezon od listopada, kiedy to otwiera się magiczny okres transferowy, ale na Boga – przecież doskonale zdawaliście sobie sprawę, że jest zupełnie inaczej. Czy w ten sposób chciano kogoś złapać za rogi? Zmusić do przestrzegania przepisu, którego tak naprawdę nikt nie przestrzega? A przecież można to było ogłosić na początku sezonu. Zebrać się np. w czerwcu. Mamy rok, w którym pandemia rozdawała karty, ale to nie znaczy, że w udziwnianiu tego wszystkiego należy jej pomagać. Panowie jednak postanowili nam wszystko ogłosić tuż przed zakończeniem kampanii i zburzyć plany większości drużyn, które muszą teraz się zmierzyć z wymaganiami finansowymi zawodników u24. No właśnie…. zatrzymajmy się tu na chwilę.
– Wprowadzone zmiany pozwolą na poprawę sytuacji beniaminka w PGE Ekstralidze – podkreśla Wojciech Stępniewski. – Ten przepis na pewno spowoduje większą rotację zawodników powyżej 24 roku życia. Tym samym większe możliwości dla drużyn – beniaminków, których jak w Rybniku w tym sezonie, nie środki finansowe były ograniczeniem, ale „zabetonowany” rynek transferowy – czytamy w artykule PGE Ekstraligi.
Naprawdę? Doprawdy? Czyżby? Może za kilka lat, ale w tym roku wprowadziliście potencjalnego beniaminka z Torunia (czy innego, choć w cuda raczej nie wierzymy) na minę. Ekipa z grodu Kopernika chciała mieć w składzie z powrotem Jasona Doyle’a i wszystko by im się udało gdyby nie te wścibskie dzieciaki gdyby nie to, że oprócz braci Holderów (z którymi są już dogadani) muszą mieć jeszcze zawodnika u24. Żeby realnie myśleć o utrzymaniu w elicie, muszą teraz strzelić grubymi pieniędzmi i skusić Roberta Lamberta lub Frederika Jakobsena – słowem, przewrócić budżet do góry nogami, aby zdobyć zawodnika, który pozwoli im odetchnąć. Co za tym idzie? Nie tylko obecny przepis im nie pomaga, ale też dotkniętemu stratami związanymi z pandemią COVID-19 beniaminkowi po prostu przysparza ogromnych problemów.
Wreszcie na koniec – realne obniżenie poziomu rozgrywek.
– Ta kategoria jest pojemna i to chciałbym bardzo podkreślić – dodaje Piotr Szymański. – Mamy w niej obecnie w trzech polskich ligach 57 zawodników, którzy będą mieli okazję do występów na nowych zasadach, a jeśli policzymy zawodników w Polsce, Szwecji, Danii i Anglii, to tych żużlowców razem do wyboru jest aż 81 na trzy klasy rozgrywkowe. Tym, którzy mówią, że tacy żużlowcy będą się cenić – odpowiadam, że wolę, aby młody żużlowiec, na dorobku i rozwijający się, zarobił więcej za to, że jest zdolny i rokuje nadzieję – czytam w komunikacie Ekstraligi.
To wszystko brzmi pięknie i część z tych argumentów do mnie trafia, ale z drugiej strony najpewniej zablokujemy miejsce w Ekstralidze Rohanowi Tungate’owi, Nicolaiowi Klindtowi, Davidowi Bellego i jeszcze kilku innym, którzy mogliby wnieść sporo ożywienia w szeregi PGE Ekstraligi. Teraz nie będzie dla nich miejsca, bo trzeba sięgnąć po młodszych. Mam przeczucie, że z wyżej wymienionymi liga mogłaby być o wiele mocniejsza, ale nie będzie.
Na sam koniec – ani trochę nie podoba mi się fakt, że w gronie ekspertów nie było wszystkich przedstawicieli klubów z Ekstraligi. To rodzi podejrzenia, że panowie, którzy głosowali bardziej szli za własnym interesem niż za rozwojem dyscypliny. Nie musi tak być, ale po co dawać pole do teorii spiskowych?
Żużel to dyscyplina piękna w swojej prostocie. Od kilku lat wydaje mi się, że władze nie tylko polskiego speedwaya próbują ją na siłę udziwnić, aby pokazać, że nie biorą pieniędzy za darmo, tylko rzeczywiście coś robią. Doszukujemy się milimetrowych ruchów pod taśmą, często oglądając po 12 powtórek. Tworzymy jakieś regulacje dotyczące przygotowania torów, aby przypadkiem nie było za dużo emocji podczas meczów ligowych (na szczęście podjęto działania i zawrócono z tej drogi), a teraz tworzymy jakieś spektakularne limity wiekowe. Moim skromnym zdaniem – speedwayu, nie idź tą drogą.
KONRAD MARZEC
debilny przepis.
Wszystkie te limity, ZZety i inne KSMy, to największa bzdura. Także ten piękny sport został bardzo zniszczony regulaminami, tworzonymi przez ludzi, którzy nie mają chyba pojęcia jak wygląda sport w szerszym ujęciu. Zero wizji rozwoju, tylko mieszanie w tej samej zupie. Straszne.
Redaktorze, ale na pewno w tej komisji był przedstawiciel wrocławskiej Sparty, bo wiele zmian w przepisach czyni się na potrzeby tego Klubu. A może ogłosić, że mistrzem Polski może być tylko klub wrocławski.
Dobry tekst. Może jeszcze ktoś poruszyłby temat obowiązkowego szkolenia który obecnie jest niby obowiązkiem ale nic z tego nie wynika i tak naprawdę jest fikcją. Wszystko co teraz proponują nam władze to produkt biznesowy i wszystko jest przeliczane na pieniądze, słupki oglądalności itd. A gdzie sport i rywalizacja ? Zamiast bezsensownego przepisu jakiegoś U24 powinno być obowiązkowe miejsce dla wychowanka.
Piękna idea, ale powiedz kolego, w którym sporcie zespołowym jest obowiązek posiadania swojego wychowanka w składzie? A przepis z U24 rzeczywiście debilny.
Kolejny bzdurny przepis. Zamiast tego czy nawet KSM, trzeba bylo zlikwidowac 2 lige, elipa 10 druzyn, reszta 1 liga i wtedy rynek by sie dopiero wymieszal. My nie potrafimy poradzić sobie z procedura startu, a wprowadzamy kolejne zmiany.
Na marginesie wprowadzenia zawodnika do 24 lat. Czy ktoś mi może wytłumaczyć dlaczego ograniczenia dotyczące obcokrajowców dotyczą także obywateli innych państw Unii Europejskiej? Czyżby żużlowa Polska nie należała do UE i nie dotyczyły jej przepisy o zakazie dyskryminacji obywateli UE przy zatrudnianiu? Trybunał Sprawiedliwości UE już w sprawie Walrave czyli ponad 45 lat temu orzekł, że jeśli mamy do czynienia z działalnością ekonomiczną (żużlowcy w klubach przecież zarabiają) czyli nie są to spotkania drużyn narodowych to limity zatrudnienia obywateli UE są niezgodne z prawem wspólnotowym. Przy okazji ciekawe jest że limit zawodnika do lat 24 może też podpadać pod dyskryminację przy zatrudnianiu bo przecież mecz ligowy to nie zawody typowo juniorskie tylko działalność ekonomiczna.
Mysle ze mieszanie polityki do tego to kiepski pomysl…
Prosta sprawa nikt nie zakazuje startów obcokrajowcom z UE….. Jest wymóg wystawienia w składzie minimalnej zawodników z licencją polską i wszystko jest ok według prawa UE
Panie Konradzie, nie dodam komentarza, bo już nie chcę się narażać na hejt.
Za artykuł daję ★★★★★ – nareszcie ktoś odważył się objąć krytyką władze żużlowe a nawet podać nazwiska.
ps.
„Bardzo dziękuję” redakcji Po-bandzie na pozwolenie by obrażać, wyzywać i hejtować kogoś kto potrafi wyrazić swoje zdanie w sensowny sposób.
Ⓜ
Zastanawiam się kiedy wpadną na rzecz banalnie prostą. 1. Liga(i) juniorów (zupełnie osobna niezależna) w której klub ekstraligowy będzie musiał obowiazkowo uczestniczyć. Rozgrywki tak jak zwykle mecze. Wiek od 15 lat 2. Ekstraliga bez limitów. (Poza płacowymi, i nie w takiej formie durnej jaka jest npm umowy sponsorskie srutu tutu) jedna liga z wykupiona licencja, do maksymalnie 12 zespołów. 3. Reszta klubów liga (ligi) amatorska/polamatorska jadąca o swoje mistrzostwo. Ligi seniorów zasilane z ligi juniorów. Junior po przejściu do ligi seniorskiej nie ma powrotu do młodzieżówki. ……. Innymi słowy bardzo blisko i podobnie do amerykańskich lig typu NBA NHL.
Ja uważam ze ten przepis tez jest glupi 1 i 2 powina byc u nas powinien byc przepis u 1 lub 2 liga zawodnik z takim statusem i ktory beniaminiek nie mnal by prosciej ?????
1-5 i 8 bez limitów, 6 i 7 krajowy junior. Bez Z/Z, gości i KSM.
Jeżeli ilość drużyn w tym sporcie jest stała z tendencją spadkową, a długość,, życia” Sportowca idzie w górę to tworzy się sytuacja, że zawodnicy jak Protasiewicz, Holta, Hancock siłą rzeczy zabierają miejsca młodym przez co dyscyplina się nie rozwija. Przepis moim zdaniem trafiony, bez znaczenia czy będzie to u23/u24/u25 generalnie trzeba zrobić miejsce młodszym zawodnikom żeby szkolenie miało jakikolwiek sens.
Wszelkie obawy „zabetonowaniem” rynku ELigowego dałoby się rozwiązać poszerzeniem jej do 10 zespołów. Ale prezesi ELigi wolą wymyślić najgłupszy mozliwy przepis, który niby ma pomóc (chociaż pomaga tylko im) zamiast podzielić się kasą od sponsora rozgrywek czy TV na większą ilość klubów. Ot, cała historyja.
Milcz muchomorku jeszcze tu jesteś gimbo mają cie zablokować admin tego portala
Ten muchomorek jest naprawdę jakimś zjeb….ym natrętem blokujecie go jak najszybciej
Panie muchomorku nie ma pan pojęcia o żużlu wiec prośba jak widać nie tylko ode mnie żeby pan nie zabierał głosu ludzie mają pana dość
Smutne ze felietonista nie za bardzo interesuje sie zuzlem, nie czyta co pisza inni, nie slucha wywiadow, malo rozmawia poza swoim srodowiskiem i o wielu argumentach prawdopodobnie nie ma nawet pojecia. Szkoda, wielka szkoda bo skad potem komentujacy maja cokolwiek wiedziec? Wiecej czytajmy, mniej piszmy.
Jacek UL może u26u27u28u29 itd puknij się pajacu jeba….y w czoło
Ciekawe skąd ten wysyp śmieciowych komentarzy rodem ze SF?
Artykuł trafiony w punkt, nie pierwszy raz pod pozorem polepszenia, robi się przepis uszyty pod czyjeś zamówienie. Czyje? Popatrzeć wystarczy na skład tego zespołu i czy sprawdzić czy jest tam przedstawiciel najlepszej drużyny 1 ligi. Czy U24 ułatwi Apatorowi powrót do EL? Nie, wręcz przeciwnie. Brawo granatowe marynary, jeszcze nagrody sobie przyznajcie za „kreatywność”. Tak szczodrze , a co tam kibic zapłaci.
Kto nie skacze to z Torunia Apator dno 1 sezon w PGE
Ciekawe że w tym topiku, anonimowi użytkownicy: Gapa, Gil, Garry napisali posty w odstępach dwuminutowych. Także wielu innych, podszywających się pod kogoś innego, od kilku miesięcy bawią się hejtem i obrażaniem mnie (przypuszczam że to jedna osoba, ewentualnie dwie zaprzyjaźnione osoby ). Jednak ci hejtujący użytkownicy nie zdają sobie sprawy, że to nie zabawa, ale czynności zabroniona prawem.
Najśmieszniejsze jest to, że także redakcja Po-bandzie chyba sobie nie zdaje z tego sprawy. Wprowadziliście moderację i fajny tekst: „Komentarz czeka na zatwierdzenie. To jest podgląd komentarza, który będzie widoczny po jego zatwierdzeniu.” – 60 minut, czy jednak to ktoś weryfikuje? Wszystko jednak co zostało napisane, czy obraźliwe, czy niestosowne, hejterskie, to trafia na łamy Po-bandzie.
Nic nie poradzę na to, że nawet w Polsce a może właśnie w tym państwie, istnieją ustawy i paragrafy zobowiązujące do ścigania prawnego hejterów. Dla niedowiarków polecam wyszukiwarkę google.
Heh, także polecam ją panu Łukaszowi Malace. Zaznaczam że czasem odmiana imion i nazwisk może wprowadzić w błąd i by nie było niedomówień prawnych. Kieruję to do:
Managera portalu:
Łukasz Malaka
[email protected]
Panie muchomorku daj pan spokój dziecinada
Dla mnie to jakiś wielu bełkot komisarze toru którzy nigdy nie mieli pojęcia o robieniu toru brak atutu własnego toru za chwilę będzie tak że wprowadza KSM zawodnik do 24 Polak obowiązkowo i hu wie co jeszcze niszczą żużel rozumiem juniorzy powinni być w klubach tylko wychowankowie bez kupowania z innych klubów jak wyszkolisz tak masz ale mało to realne zmieniają te przepisy co rok jak by nie można było zrobić normalnego regulaminu
Muchomorek urzęduje pod nikiem Wojtek
[…] zwątpienie. Jak już kiedyś pisałem, ze zmianami, które zaproponowano przed sezonem 2021 raczej się nie polubimy, ale taki już ze mnie człek, że wierzę, iż po nocy przychodzi dzień, a po burzy […]
Żużel. Tarcia w Rybniku! Grzegorz Walasek zły na trenera!
Żużel. PSŻ Poznań żegna kolejnego zawodnika!
Żużel. Sztab kryzysowy we Wrocławiu. Fatalne prognozy na żużlowy weekend!
Żużel. Koniec sagi! Jasna przyszłość Macieja Janowskiego!
Żużel. Łaguta włączył tryb play-off. Co za liczby!
Żużel. Paluch zabrał głos po potężnym karambolu. Przekazał, co z rewanżem ze Spartą