Michael Haertel to ostatni zawodnik, który dołączył do kadry King’s Lynn Stars. Niemiec ostatnio startował na Wyspach w sezonie 2018.
– Jestem bardzo zadowolony, że podpisałem kontrakt z King’s Lynn – mówi Michael Haertel. W sezonie 2018 niemiecki żużlowiec był zawodnikiem Ipswich, ale jego przygoda z ligą angielską została przerwana przez kontuzję. – Mój czas wtedy minął po zaledwie kilku spotkaniach – wspomina. – Jestem więc bardzo zadowolony, że dostałem kolejną szansę – dodaje na łamach oficjalnej strony King’s Lynn zawodnik.
Haertel przyznaje, że bardzo dobrze Roberta Lamberta i Erika Rissa, więc nie martwi się w ogóle o atmosferę w drużynie. – Nie znam za dobrze brytyjskich torów, ale fani zawsze mogą oczekiwać ode mnie walki do ostatniego wirażu – zapewnia.
Przed sezonem Michael Haertel ma przyjechać do Anglii, by odbyć kilka treningów na angielskich torach.
ZOBACZ TAKŻE:
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!