fot. Motor Lublin
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mikkel Michelsen już kilka tygodni temu ustalił warunki kontraktu z Motorem Lublin, a we wtorek został oficjalnie przedstawiony jako zawodnik Koziołków. – Główny powód, dla którego zdecydowałem się zostać to fakt, że mamy najlepszych kibiców na świecie – podkreśla Duńczyk.

Co zadecydowało o tym, że Michelsen pozostał lubelskim Koziołkiem? – Postanowiłem zostać w Lublinie, ponieważ ostatnie dwa lata były dla mnie bardzo dobre. Oczywiście ten sezon był inny ze względu na Covid-19, nie mieliśmy tyle czasu, co zwykle, na kontakt z naszymi kibicami. To był główny powód, dla którego zdecydowałem się zostać – mamy najlepszych kibiców na świecie. Nie mogę doczekać się kolejnego sezonu i mam nadzieję, że będziemy mieli możliwość ścigać się przed większą publicznością – podkreśla Duńczyk w wywiadzie z klubową telewizją Motoru.

– Niestety, nie ma zbyt wiele dobrych wspomnień z minionego sezonu, był on ciężki dla nas wszystkich. Jeśli miałbym coś wybrać, to fakt, że udało nam się w ogóle pościgać, mieliśmy obawy, czy sezon w ogóle wystartuje – mówi Mikkel Michelsen. – Udało się wystartować, na początku bez kibiców, później, gdy kibice wrócili, atmosfera była lepsza. Zawody bez kibiców to trochę jak sparing czy trening – dlatego start sezonu z kibicami to był chyba najlepszy moment tego sezonu – dodaje.

Motor Lublin zaprezentował dwa kevlary na sezon 2021 – domowy i wyjazdowy – co jest pewną nowością wśród polskich klubów. – Podoba mi się ten pomysł, jest to coś innego. Podoba mi się to, że Motor stara się być inny niż wszyscy, pierwszy z nowościami. Podobne rozwiązanie widziałem w Wielkiej Brytanii. To fajny pomysł, jak w innych sportach. Oba są bardzo ładne, ale nie jestem szczególnym fanem koloru białego, dlatego mój faworyt to czarny – przyznaje Duńczyk.

Lublinianie mają za cel awans do play-offów. A jakie indywidualne cele stawia sobie Mikkel Michelsen? – Jestem pozytywnie nastawiony na przyszły sezon, na dobre wyniki w PGE Ekstralidze. Jeśli nam się uda zakwalifikować do play-offów, byłbym szczęśliwy. A indywidualnie? To chciałbym odzyskać tytuł Indywidualnego Mistrza Europy. To byłoby super – zaznacza Michelsen, który mistrzem Europy był w 2019 roku.

W minionym sezonie Duńczyk wziął udział w czternastu meczach Motoru, notując średnio 2 punkty na bieg. Rok 2021 będzie jego trzecim z rzędu w Lublinie.