fot. GKM Grudziądz
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

MrGarden GKM Grudziądz nie zaliczy sezonu 2020 do udanych. Ekipa Gołębi przystępowała do rozgrywek z ambitnym planem, którego głównym celem był awans do fazy play-off. Po 10. kolejkach szanse grudziądzan na znalezienie się w najlepszej czwórce PGE Ekstraligi są jednak iluzoryczne. Marcin Murawski, prezes grudziądzkiego klubu, przyznał, że jest rozczarowany wynikami drużyny, a także wskazał przyczyny niepowodzeń GKM-u w minionych spotkaniach.

Największym problemem grudziądzan w sezonie 2020 jest to, że Robert Kempiński może liczyć właściwie tylko na trzech zawodników. Artiom Łaguta, Nicki Pedersen i Kenneth Bjerre przywożą punkty, których oczekuje od nich sztab szkoleniowy. Wspomnianą trójkę od reszty zespołu dzieli jednak przepaść.

– Kolejny raz sezon zakończymy bez awansu do fazy play-off. Przed sezonem gdy do drużyny dołączył Nicki Pedersen byliśmy pewni, że nasz skład na papierze pozwoli poważnie powalczyć o pierwszą czwórkę. Niestety życie mocno nas zweryfikowało. Chyba nikt przed startem rozgrywek nie pomyślałby, że Przemek Pawlicki czy Krzysiek Buczkowski zaliczą tak słaby sezon – mówi Murawski w rozmowie z mediami klubowymi.

– Do tego dodajmy bardzo słabą postawę Marcina Turowskiego, na którego bardzo w tym roku liczyłem i mamy wynik, jaki mamy. Jest to dla nas bardzo bolesne, gdyż z roku na roku staramy się, aby klub rozwijał się pod każdym względem. Budujemy coraz większą bazę sponsorów, cały czas rozwijamy GKM marketingowo. Przed sezonem 2020 pracowaliśmy tak, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik, aby to był w końcu ten sezon na który wszyscy czekamy. Niestety, sport brutalnie nas zweryfikował… – dodaje.

Po raz kolejny w szeregach MrGarden GKM-u zawodzi formacja juniorska. Poza wspomnianym Turowskim, istotnych punktów nie zdobywają również Damian Lotarski i Denis Zieliński. Znamienny jest fakt, iż grudziądzcy juniorzy mają na swoich kontach łącznie 24 punkty w 10 spotkaniach. O trzy oczka więcej uzbierał chociażby rybnicki duet Kamil Nowacki – Mateusz Tudzież.

– Juniorzy to od lat nasza pięta achillesowa. Niestety, na rynku brak jest wartościowych młodzieżowców, a jeśli już są, to wybierają większe i bardziej zamożne kluby. Kibice muszą zrozumieć, że jesteśmy klubem z najniższym budżetem w całej PGE Ekstralidze i ciężko nam konkurować w kwestiach finansowych z innymi. W przypadku młodych zawodników często dochodzą jeszcze inne aspekty, takie jak samo miasto gdzie młody zawodnik ma zamieszkać, gdzie ma się rozwijać. W takim przypadku również nie przebijemy Wrocławia czy choćby Częstochowy – tłumaczy sternik Gołębi.

– Skupiamy się więc na szkoleniu młodzieży. Efektów na ten moment nie ma, jednak prosiłbym kibiców o trochę cierpliwości. Rozliczałbym trenera Roberta Kościechę po tym jak rozwiną się zawodnicy prowadzeni przez niego od podstaw, czyli Kacper Łobodziński czy choćby młodzi Wiktor Rafalski i Seweryn Orgacki, którzy zapowiadają się obiecująco. Jeśli chodzi o klub to na przestrzeni ostatnich trzech lat poczyniliśmy ogromne inwestycje w sprzęt dla młodych zawodników, wymieniliśmy w szkółce praktycznie wszystko. Teraz młodzi adepci na pewno nie mogą narzekać. Dodatkowo w okresie zimowym oprócz zajęć ogólnorozwojowych prowadzone są zajęcia teoretyczne, jak i treningi mentalne z Marcinem Zygmuntem – kontynuuje.

Atutem ekipy Roberta Kempińskiego przestał być z kolei tor. MrGarden GKM zanotował zwycięstwa na własnym obiekcie tylko w starciach z PGG ROW-em Rybnik i Moje Bermudy Stalą Gorzów. Co ważne, zawody w Grudziądzu nie są już tak emocjonujące jak w poprzednich latach.

– Na naszym torze mieliśmy świetne widowiska. Niestety jednak nasz tor posiadał minimalne wymiary według regulaminu – 15 metrów na łukach i 10 metrów na prostych. W przypadku montażu nowych band, które są szersze, tor byłby już za wąski. Z naszych informacji wynika, że w niedalekiej przyszłości mają pojawić się również zupełnie nowe bandy pneumatyczne, które również mają zająć większą część toru dlatego też przy okazji tej inwestycji tor został poszerzony na prostych o 1 metr, a na łukach o 2 metry. Wszystko po to, aby za rok czy dwa lata nie okazało się, że po montażu nowych band nasz tor nie spełnia wymogów PZM co do minimalnej szerokości toru. Nachylenia toru nie uległy mocnej zmianie, mają wymagane 3% na prostych oraz 6% na łukach. Jeśli chodzi o sam tor to niestety pierwszy rok po ułożeniu nowej nawierzchni jest problematyczny. Przerabiał to już Wrocław czy Ostrów Wielkopolski. Ten tor musi po prostu się ułożyć i swoje odleżeć. Pracujemy intensywnie przy nim przed każdymi zawodami i z biegiem czasu powinien być coraz atrakcyjniejszy – wierzy Murawski.

5 komentarzy on Marcin Murawski, prezes GKM: Pracowaliśmy tak, aby to był ten sezon. Sport brutalnie nas zweryfikował
    kibic
    20 Aug 2020
     8:54am

    Ja bym się zastanowił poważnie nad bezpieczeństwem kibiców. Latające motocykle w kierunku trybun to horror. Pytanie co jest nie tak? Trybuny za blisko toru? Czy pneumatyczna banda tak wybija motocykl w górę?

    James
    20 Aug 2020
     5:44pm

    Naprawde szkoda mi zarzadu ktory robi wszystko co w jego mocy aby GKM wreszcie osiagnal sukces. Niestety sternicy nie wsiada na motocykle. Panowie nie traccie wiary i sil!

    Albert Dreistein
    20 Aug 2020
     8:45pm

    Niestety, patrzą tylko na zawodników, a dawno powinni trenera od żłobu odciągnąć. Ile to już lat 11? Ile zwojował? Ach nic, nawet awansu do ekstraligi. Kontrprzykład? Proszę, gdzie był Falubaz 2 lata temu? Gdzie w ub. A gdzie jest teraz. Przyszedł Żyto, tor przeorał na początku było blado ale zwykle trzeba przygryźdź wargi by było lepiej. Teraz słyszy się że chłopaki tam się cieszą iż tor jest taki jak kiedyś. A w Grudziądzu? Im dalej w las tym więcej drzew. Z torem coraz bardziej zagubieni, bez Laguty już dawno 1 liga. Ale Kempiński święty. Co on może… Tylko po co on w takim razie jest? Od wypisywania programu w trakcie meczy?

    Raf
    21 Aug 2020
     3:34am

    zarzad robi wszystko zgodnie z wytycznymi Elipy.
    Infrastruktura to jedno do poprawy a skład to drugie
    Tyle lat zaniedban przynosi efekty, sa nowi ludzie w zarzadzie którzy dopiero zdobywają wiedzę w zakresie zawodniczym.
    Wszystko wskazuje, ze to jeszcze nie Wasz czas ale przyjdzie i lepszy rok moze dwa dla GKM.
    Problemem jest tez kwestia z jakimi klubami współpracujecie; Gorzow, Toruń zobaczcie gdzie są dzisiaj te ośrodki prawie razem na zapleczu.
    Teraz szykować kasę dla Artioma na przyszły sezon bo bez niego wpadniecie w dołek nawet jak sobie zakontraktujecie trzeciego Duna slizgającego się przy krawężniku

Skomentuj

5 komentarzy on Marcin Murawski, prezes GKM: Pracowaliśmy tak, aby to był ten sezon. Sport brutalnie nas zweryfikował
    kibic
    20 Aug 2020
     8:54am

    Ja bym się zastanowił poważnie nad bezpieczeństwem kibiców. Latające motocykle w kierunku trybun to horror. Pytanie co jest nie tak? Trybuny za blisko toru? Czy pneumatyczna banda tak wybija motocykl w górę?

    James
    20 Aug 2020
     5:44pm

    Naprawde szkoda mi zarzadu ktory robi wszystko co w jego mocy aby GKM wreszcie osiagnal sukces. Niestety sternicy nie wsiada na motocykle. Panowie nie traccie wiary i sil!

    Albert Dreistein
    20 Aug 2020
     8:45pm

    Niestety, patrzą tylko na zawodników, a dawno powinni trenera od żłobu odciągnąć. Ile to już lat 11? Ile zwojował? Ach nic, nawet awansu do ekstraligi. Kontrprzykład? Proszę, gdzie był Falubaz 2 lata temu? Gdzie w ub. A gdzie jest teraz. Przyszedł Żyto, tor przeorał na początku było blado ale zwykle trzeba przygryźdź wargi by było lepiej. Teraz słyszy się że chłopaki tam się cieszą iż tor jest taki jak kiedyś. A w Grudziądzu? Im dalej w las tym więcej drzew. Z torem coraz bardziej zagubieni, bez Laguty już dawno 1 liga. Ale Kempiński święty. Co on może… Tylko po co on w takim razie jest? Od wypisywania programu w trakcie meczy?

    Raf
    21 Aug 2020
     3:34am

    zarzad robi wszystko zgodnie z wytycznymi Elipy.
    Infrastruktura to jedno do poprawy a skład to drugie
    Tyle lat zaniedban przynosi efekty, sa nowi ludzie w zarzadzie którzy dopiero zdobywają wiedzę w zakresie zawodniczym.
    Wszystko wskazuje, ze to jeszcze nie Wasz czas ale przyjdzie i lepszy rok moze dwa dla GKM.
    Problemem jest tez kwestia z jakimi klubami współpracujecie; Gorzow, Toruń zobaczcie gdzie są dzisiaj te ośrodki prawie razem na zapleczu.
    Teraz szykować kasę dla Artioma na przyszły sezon bo bez niego wpadniecie w dołek nawet jak sobie zakontraktujecie trzeciego Duna slizgającego się przy krawężniku

Skomentuj