foto. JAREK PABIJAN
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Każdy żużlowy fan z Torunia powinien go kojarzyć. Niski wzrostem, wielki na torze. Wiesław Jaguś kończy 45 lat! Legendzie Apatora przesyłamy najlepsze życzenia i przypominamy ciekawe fakty historyczne z jego kariery.

„Jagoda”, „Mały Rycerz” lub „Mały Wojownik”. Wiesław Jaguś to symbol przywiązania do drużyny i człowiek, który zapewnił Apatorowi konkretne sukcesy. Karierę żużlowa rozpoczął w 1992 roku. Zadebiutował przed własną publicznością 20 kwietnia. W pierwszym biegu pokonali go zawodnicy Motoru Lublin, Marek Kępa i Robert Birski. Taśmy dotknął Mirosław Kowalik i co za tym idzie Jaguś zdobył swój pierwszy punkt.

W 2001 roku legenda Apatora wywalczyła z drużyną pierwszy złoty medal DMP. W decydującym meczu z Atlasem Wrocław (48:42 dla Aniołów), „Jagoda” zdobył 9 punktów i 3 bonusy. Para Jaguś – Tomasz Chrzanowski była prawdziwym postrachem wrocławian. Dwukrotnie przywiozła rywali na 5:1, a w biegu numer dziesięć rozdzielił ich Greg Hancock.

Ostatecznie ekipa z grodu Kopernika wywalczyła tytuł. W 2003 roku wielu wierzyło w powtórkę. Jaguś był wtedy członkiem dream teamu. Rickardsson, Crump, Bajerski, Protasiewicz i pan Wiesław – wydawało się, że taki seniorski skład musi gwarantować sukces. Tymczasem po przegranym meczu w Częstochowie, Apator musiał zadowolić się srebrem, co rzecz jasna przyniosło spore rozczarowanie.

Co nie udało się wtedy, wyszło torunianom w 2008 roku. Genialny Wiesław Jaguś przywozi 16+2 w Lesznie, a Anioły wygrywają na Smoczyku 49:41. W rewanżu było 47:43 i złoto na pożegnanie stadionu przy ul. Broniewskiego stało się faktem. W tym samym roku „Mały Rycerz” zajął z ekipą Marka Cieślaka drugie miejsce w DPŚ.

Jeśli chodzi o cykl Grand Prix, to w sezonie 2007 Jaguś startował w nim jako stały uczestnik. Zapamiętamy przede wszystkim podium w GP Włoch na torze w Lonigo. Lepsi byli tylko Nicki Pedersen i Greg Hancock.

Wiesław Jaguś zakończył karierę w 2010 roku. Na krajowej arenie najlepiej poszło mu w 1998 roku, kiedy to w Bydgoszczy zajął trzecie miejsce w finale IMP. Niektórzy powiedzą, że zabrakło mu wielkich sukcesów w turniejach indywidualnych, ale dla fanów z Torunia już na zawsze będzie legendą i symbolem „starych dobrych czasów”. W dniu jego 45. urodzin życzymy mu dużo zdrowia i wszystkiego co w życiu pozytywne!

KONRAD MARZEC

5 komentarzy on „Mały Wojownik” kończy 45 lat. Najlepsze życzenia dla Wiesława Jagusia!
    Mmm
    13 Sep 2020
     3:19pm

    Wiesia Jagusia zalatwil Nicki dziki Pedersen w GP i szkoda bo mógl zawojowac w mistrzostwach swiata.

      Mmm
      13 Sep 2020
       3:21pm

      P.s. Profesorze Miodek muchomorze prosze popraw mi bledy ortograficzne i gramatyczne…Blagam,bo nie bede mogl zasnac.

Skomentuj

5 komentarzy on „Mały Wojownik” kończy 45 lat. Najlepsze życzenia dla Wiesława Jagusia!
    Mmm
    13 Sep 2020
     3:19pm

    Wiesia Jagusia zalatwil Nicki dziki Pedersen w GP i szkoda bo mógl zawojowac w mistrzostwach swiata.

      Mmm
      13 Sep 2020
       3:21pm

      P.s. Profesorze Miodek muchomorze prosze popraw mi bledy ortograficzne i gramatyczne…Blagam,bo nie bede mogl zasnac.

Skomentuj