PGG ROW Rybnik na inaugurację sezonu uległ na własnym torze drużynie z Zielonej Góry 36:53. Jednym z tych, którzy akurat nie mogą mieć do siebie pretensji był kapitan rybnickiego zespołu – Kacper Woryna, który obok Roberta Lamberta był najjaśniejszą gwiazdą miejscowych. Debiutant w roli seniora w PGE Ekstralidze zapisał na swoim koncie 12 punktów i bonus w sześciu startach, co stanowi 30 procent zdobyczy całej drużyny ze Śląska.
Zgodnie z przewidywaniami, Kacper Woryna sprostał pokładanym w nim nadziejom. Niestety nie da się wygrać meczu, posiadając w składzie dwóch i pół zawodnika. Mamy w tym miejscu na myśli wspomnianego Worynę, Roberta Lamberta oraz Vaclava Milika. Na pomeczowej konferencji telewizyjnej ten pierwszy starał się nieco usprawiedliwić „brak” występu juniorów. Zaczynając w swoim stylu. Czyli z humorem.
– Słuchaj no synek, tor dla wszystkich był oczywiście jednakowy, a nasi juniorzy mieli tak naprawdę swoje pierwsze występy w PGE Ekstralidze. A wiadomo, co dzieje się w głowach młodych chłopaków podczas debiutu. Na pewno dostali dzisiaj lekcję, z której wyciągną wnioski na przyszłość. Chciałbym pogratulować Norbertowi Krakowiakowi, który zasłużenie wybrany został rajderem tego meczu, a także całej drużynie Falubazu, która jak najbardziej zasłużenie z nami wygrała. U nas zabrakło trochę punktów… trochę dużo – przyznał podczas pomeczowej konferencji kapitan PGG ROWu Rybnik, Kacper Woryna.
Już w najbliższy piątek drużyna Lecha Kędziory uda się na wyjazdowy mecz do Grudziądza, gdzie na trudnym terenie z pewnością nie będzie łatwo o korzystny wynik. Początek tego spotkania o godzinie 18:00.
Tylko natychmiastowa dymisja Mrozka może uratować żużel w Rybniku. To najgorszy prezes w Rybniku w ostatnich 20 latach. Trzeba namówić Dominika Kolorza, żeby ponownie objął stery w klubie.
Co za pitolenie…
Masz 100%rację kolego!!
Oj, ja bym sie nie zdziwił jak Row w Grudziądzu zawalczy, chłopaki muszą tylko ogarnąć i będą śmigać. Woryna Łogaczow Miedziak Lebiedievs/Bachelor Millik juniorzy Lambert i jest fajny składzik
Serio? Bez jaj , lubię Rybnik ale będą pierwszą drużyną bez punktu w Ekstralidze
Problemy są dwa: przygotowanie toru – kto coś takiego przygotował? Okazuje się że ani zawodnicy ani kibice nie byli z tego zadowoleni. Drugi poważniejszy: od czasu Grabowskiego nie ma w Rybniku szkolenia. Nikt Mrozka z tego nie rozlicza – durnie wierzą w jego śmieszne tłumaczenia i wykręty. Jest garstka juniorów, którzy rozwijają się bardzo powoli lub wcale. Brak mentora, za to buta i pycha prezesa -warto dodać, że przy akceptacji większości rybnickich kibiców i miasta. Niech więc idą z nim na dno.
Wąsiaty jeszcze chce dotacje z miasta na promocję, dobre. Zablokować mu jakie kolwiek wpłaty. Pieniądze na szkolenie młodzieży widocznie są wyprowadzane z klubu bo młodzież się cofa w rozwoju. Wstyd, gańba. Mrozek musi odejść. A Kędziora drugi, co on sobie myślał?ze ZG nie odczyta toru. Dziecko by go lepiej przygotowało.
Rów nie wygra meczu bo nie ma kim ,nie wiem może i tam nie ma kasy ,może jest.Śmieszna pandemia to kibiców nie ma ,ale jeśliby mieli oglądać takie lanie ,to lepiej że ich nie było.Juniorzy rowu to jakiś żart jest .
Rów to ty masz obs….ny !
Won stąd, wracaj na sportowego pudelka.
Jak zobaczylem Miedzinskiego zamiast Troya to od razu wiedzialem ze beda wciery……wiem ze kazdy madry po meczu ale Dlaczego Troy nie jechal to nie wiem on jest w gazie i jeszcze da popalic…..bardziej Miedziak za Szczepaniaka
45 pkt w meczu Rybnika to jest 9 oczek każdego seniora na mecz.To jest nie realne.Juniorów Rybnik nie posiada 5:1 nie jest pewne bardziej 5:0.Będą mieli straszne problemy wygrać choćby jeden mecz.Nie żebym się nad hanysami znęcał ale taka jest prawda.
Żużel. Jego Zengota widziałby w Grand Prix. „W pełni zasługuje”
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji