fot. media społecznościowej/F1
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Podczas 10. rundy mistrzostw świata Formuły 1 doszło do poważnej kolizji między kierowcami. Wszystko działo się tuż po starcie, na pierwszym zakręcie. Pięć bolidów zostało uszkodzonych, a trzy z nich odpadły z wyścigu. Po kontakcie Pierre’a Gasly’ego, George Russell uderzył w Guanyu Zhou, którego bolid Alfa Romeo obrócił się kołami do góry i przeleciał przez opony, uderzając w siatkę osłaniającą trybuny. 

 

Brytyjczyk z Mercedesa ruszył w kierunku Chińczyka, aby mu pomóc. Długo nie dostawaliśmy powtórek, ani ujęć z toru, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. W międzyczasie  Sebastian Vettel uderzył w Alexa Albona, który wypadając z toru uszkodził Tsunodę i Alonso. Szybko została wywieszona czerwona flaga i kierowcy zjechali do boksu. Restart odbył się z pól, przy zachowaniu kolejności z kwalifikacji.

Niedługo później Chińczyk poinformował, że czuje się w porządku. Należy wspomnieć, że dużą rolę odegrał tu system halo, który uratował kierowcę.