Zarówno Aforti Start Gniezno, jak i Zdunek Wybrzeże Gdańsk nie przystąpią do bardzo ważnego spotkania w kwestii utrzymania w eWinner 1. Lidze w optymalnym składzie. Goście poinformowali o dalszej absencji krajowego lidera – Jakuba Jamroga.
Jamróg wciąż rehabilituje się po kontuzji odniesionej podczas rywalizacji z Trans MF Landshut Devils. Jak się okazało, na powrót jest jeszcze za wcześnie. Podczas zmagań w pierwszej stolicy Polski menedżer Eryk Jóźwiak będzie zmuszony stosować za żużlowca „zastępstwo zawodnika”.
– Podczas meczu z Landshut doznałem urazu rzepki w kolanie i już na drugi dzień poddałem się zabiegowi. Kontuzja jest bardzo niewdzięczna i wymagała założenia zespolenia na rzepkę, co wiązało się z interwencją chirurgiczną. Całego procesu powrotu do zdrowia nie dało się bardziej przyspieszyć. Liczyłem na to, że będę mógł pomóc drużynie w poniedziałek. Robiłem co mogłem, aby jak najszybciej wesprzeć zespół. Jeszcze w tygodniu liczyliśmy, że wystąpię w Gnieźnie, ale niedzielna konsultacja z lekarzem wykluczyła taki scenariusz – mówi Jamróg na łamach mediów klubowych.
31-latek stara się jednak wspomóc drużynę jak tylko może. Do Gniezna pojadą jego mechanicy. Przypomnijmy, że w szeregach czerwono-czarnych także zabraknie jednego zawodnika. Mowa o leczącym uraz Szymonie Szlauderbachu.
Początek rywalizacji Aforti Startu z Zdunek Wybrzeżem dziś o godz. 18.
Żużel. Pickering jest świadomy problemów. Wie jak je wyeliminować
Żużel. Zaskakujący obrót spraw w Lesznie. To jeszcze nie koniec?
Żużel. Ogromne wydatki faworyta ligi. Na jaw wychodzą nowe informacje
Żużel. GKM zatrzyma wielki talent? Kończy mu się kontrakt
Żużel. Jadą w plastronach, a producent sprzedaje ich kevlary! Prezes tłumaczy
Żużel. Rusza zbiórka po fatalnym wypadku Daniela Kaczmarka! Pomóżmy „Danielsowi”!