Przemysław Pawlicki. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ostatnie miesiące są nieudane dla Przemysława Pawlickiego. Podopieczny Roberta Kempińskiego prezentował się bardzo słabo w ekstraligowych spotkaniach i stracił miejsce w składzie MrGarden GKM-u Grudziądz. Naturalnym krokiem dla 29-latka wydawało się więc poszukanie klubu w innych rozgrywkach. Wiadomo już, że starszy z braci Pawlickich będzie reprezentował Masarnę Avesta.

Wychowanek Fogo Unii Leszno przed sezonem 2020 nie planował brać udziału w rozgrywkach ligi szwedzkiej. W poprzedniej edycji Bauhaus-Ligan Pawlicki zdobył mistrzostwo ze Smederną Eskilstuna, ale nie znalazł się w składzie Kowali kolejną kampanię.

Co ważne, starszy z braci bardzo szybko dostanie szansę ponownego pokazania się na szwedzkich torach. Pawlicki znajdzie się w składzie Masarny na wtorkowe starcie z Piraterną Motala. – Wracamy do ścigania na ziemi szwedzkiej! Już jutro mój pierwszy mecz w barwach, które już dobrze znam! – napisał w mediach społecznościowych żużlowiec.

Przypomnijmy, że Przemysław Pawlicki to drugi Polak, który będzie jeździł w Bauhaus-Ligan w sezonie 2020. Dwa mecze w kraju ze stolicą w Sztokholmie odjechał już Adrian Gała. 25-latek startuje w barwach Lejonen Gislaved i póki co jest szóstym najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek – legitymuje się średnia 2,444 punktu na bieg.

BARTOSZ RABENDA