Cieślak o odejściu z Falubazu: Gdyby mi dano aneks, podpisałbym go nawet na kolanie

Marek Cieślak.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

– Słownie uzgodniliśmy w lipcu, że zostaję na kolejny rok. Pracowałem tak do listopada, na tych samych warunkach, które miałem. Nikt w tym czasie nie znalazł czasu, by napisać na kartce aneks. Gdyby mi go przynieśli, podpisałbym to nawet na kolanie w parkingu – powiedział w „Hejt Parku” na Kanale Sportowym Marek Cieślak. Utytułowany trener odniósł się w ten sposób do swojego szeroko komentowanego odejścia z Zielonej Góry pod koniec 2017 roku.

Cieślak przedstawił swoją wersję kulis negocjacji z zielonogórskim klubem. – Słownie uzgodniliśmy w lipcu, że zostaję na kolejny rok. Pracowałem tak do listopada, na tych samych warunkach, które miałem. Nikt w tym czasie nie znalazł czasu, by napisać na kartce aneks. Gdyby mi ją przynieśli podpisałbym ją nawet na kolanie w parkingu – zapewnił szkoleniowiec.

Obecny szkoleniowiec Eltrox Włókniarza podał więcej szczegółów. – Później, gdy zaczęło się to przeciągać, zacząłem myśleć, że sami nie są pewni czy chcą, żebym został w Zielonej Górze. Dopiero kiedy pojawił się temat Włókniarza zaczęto na mnie wywierać presję. Poza tym budowanie drużyny odbyło się nie tak, jak ja bym to sobie wyobrażał. Chcieli w Falubazie jeździć bardzo dobrzy zawodnicy, ale warunki, które im przedstawiano, były takie, że nikt by się na nie nie zgodził – wspominał negocjacje transferowe po zakończeniu sezonu trzy lata temu.

Dalej Marek Cieślak przywołał historię pertraktacji kontraktowych z jednym z żużlowców. – Ja jestem trenerem i ściągam czołowego zawodnika świata na rozmowy, a działacze robią sobie z nim, jak to się mówi, dyskusje… Takie rozmowy nie mogły doprowadzić do szczęśliwego zakończenia. Z tym zawodnikiem było kiedyś zajście, że nie chciał wystawić zwolnienia lekarskiego, gdy miał kontuzję połamanej stopy. Ja mówiłem, żeby nie robić z tego powodu rabanu, bo to się odbije przy rozmowach i tak się stało. Za dużo ludzi wtrącało się w to wszystko i było za mało konkretów na zbudowanie składu – uważa gość Moniki Wądołowskiej. Choć były szkoleniowiec Falubazu nie podał nazwiska rzeczonego żużlowca, najprawdopodobniej chodziło mu o Jasona Doyle’a, który reprezentował barwy klubu z Grodu Bachusa w latach 2016-2017, odnosząc w drugim z tych sezonów kontuzję stopy.

Innym kłopotem, który stanął na przeszkodzenie w przedłużeniu umowy Cieślaka z Falubazem, był stan zdrowia jego matki. – Poza wspomnianymi sprawami, miałem, i mam, problem z mamą. Ma ona 92 lata i wraz z siostrą opiekujemy się nią, niemniej to był temat, który można było jakoś inaczej rozwiązać. Podsumowując, ja nie przeciągałem, to Falubaz nie znalazł czasu na napisanie aneksu – skwitował przyczyny swojego rozstania z siedmiokrotnymi drużynowymi mistrzami Polski częstochowianin.

Pomimo rozstania w niemiłej atmosferze, Marek Cieślak darzy sentymentem Falubaz i jego fanów. – Mam bardzo fajne wspomnienia z Zielonej Góry. Zdobyłem tam złoty i brązowy medale w lidze. Pomijając sektor na pierwszym łuku, bo nie lubię wygolonych karków, kibice na stadionie i w całym mieście naprawdę są super. Gdy byliśmy tam niedawno na meczu, miło było przejść się po rynku. Ludzie podchodzili, rozmawiali. Kibice i ogólnie klub byli fajni, tylko na koniec wydawało mi się, że sami nie wiedzieli czego chcą – podsumował wątek zielonogórski selekcjoner reprezentacji Polski.

JAKUB WYSOCKI

7 komentarzy on Cieślak o odejściu z Falubazu: Gdyby mi dano aneks, podpisałbym go nawet na kolanie
    aaaaa
    25 Jul 2020
     11:38am

    Z tego co pamiętam to ten czołowy zawodnik zawalił Zielonej Górze totalnie półfinał play-off. To ja się nie dziwię, że z nim dyskutowali, zapewne o wysokości kontraktu na przyszły rok.

    Pawlo
    27 Jul 2020
     7:32am

    Panowie A skąd tyle nienawiści w was ???? Wiem o czym Marek pisze i wiem jak to jest od kuchni w Falubazie. Pozdrawiam najlepszego trenera Marku czymaj się do zobaczenia na stadionie

Skomentuj

7 komentarzy on Cieślak o odejściu z Falubazu: Gdyby mi dano aneks, podpisałbym go nawet na kolanie
    aaaaa
    25 Jul 2020
     11:38am

    Z tego co pamiętam to ten czołowy zawodnik zawalił Zielonej Górze totalnie półfinał play-off. To ja się nie dziwię, że z nim dyskutowali, zapewne o wysokości kontraktu na przyszły rok.

    Pawlo
    27 Jul 2020
     7:32am

    Panowie A skąd tyle nienawiści w was ???? Wiem o czym Marek pisze i wiem jak to jest od kuchni w Falubazie. Pozdrawiam najlepszego trenera Marku czymaj się do zobaczenia na stadionie

Skomentuj