Cieślak: Nowy system punktów w Grand Prix jest krzywdzący dla Zmarzlika

W piątek i sobotę w Toruniu odbędą się dwie ostatnie rundy Grand Prix. Faworytem do złotego medalu jest Bartosz Zmarzlik, który przewodzi w klasyfikacji przejściowej, ale ma tylko siedem punktów przewagi nad drugim Fredrikiem Lindgrenem. Trener reprezentacji Polski, Marek Cieślak, wskazuje, że nowy system liczenia punktów nie jest do końca sprawiedliwy.

– Patrząc na to, co teraz Bartek jedzie, to byłaby wielka krzywda dla niego, gdyby tego mistrzostwa nie obronił. Krzywdzący jest także nowy regulamin liczenia punktów, bo to moim zdaniem nie jest sprawiedliwe. Teraz jakiś głupi defekt w półfinale czy „mikroruch” na starcie… Chociaż Bartek jest tym zawodnikiem, który na starcie trzyma się regulaminu – podkreślił Marek Cieślak w rozmowie z TVP Sport.

Żartobliwie można powiedzieć, że najlepiej dla widowiska, jeśli Zmarzlik zostanie na starcie. Potem musi przeprowadzać akcje, które są niezwykle widowiskowe i najczęściej skuteczne. – W jednym z biegów, jak Bartek wchodził między dwóch Rosjan, stałem z tatą Bartka i on tylko powiedział „ten chłop mnie wykończy” – śmiał się trener. – Powiedziałem też mu, że my to widzimy jak szalone wejście między dwóch zawodników, ale on ma to opanowane, on to czuje. Dla kogoś innego byłoby to szaleństwo, dla niego nie jest. On ma tak opanowany sprzęt, tak nim kieruje, że wychodzi z najgorszych sytuacji, beznadziejnych i potrafi je przekuć w swoją przewagę. Uzyskuje prędkość i wygrywa – zaznaczył.

Grand Prix w Toruniu odbędzie się w piątek i sobotę (2-3 października). Oba turnieje rozpoczną się o godzinie 19.