Szwed, Fredrik Lindgren idealnie powrócił na szwedzkie tory. Zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa na torze w Malilli wywalczył w środę Indywidualne Mistrzostwo Szwecji. To bez wątpienia dobry prognostyk przed zbliżającymi się turniejami Grand Prix w Pradze.
– Mogę powiedzieć tylko tyle, że jestem bardzo szczęśliwy z faktu wygranej. Wróciłem do jazdy w Szwecji, ponieważ czuję, że potrzebuję więcej startów. Widzę też efekty, czuję się coraz pewniej. W Polsce były wzloty i upadki, ale mam nadzieję wszystko wróci do poziomu do jakiego przyzwyczaiłem kibiców. Tytuł mistrza Szwecji naprawdę cieszy – mówi Fredrik Lindgren.
A już w piątek Szwed zacznie zmagania w tegorocznym cyklu Grand Prix na torze w Pradze. – Na pewno nie będzie mi najłatwiej. Jadę tam jednak po jak najlepszy wynik. To, że są dwa turnieje z rzędu, nic nie zmienia. Zasady są równe dla wszystkich. Na pewno po wygranej w Malilli jadę w lepszym nastroju – podsumowuje Lindgren.
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)
Żużel. Koziołki pewnie ogrywają Lwy! Bitwy Zmarzlik – Madsen ozdobą meczu! (RELACJA)
Żużel. Czerwona kartka w Gdańsku! Junior ukarany za kładzenie się na torze
Żużel. Rekiny się nie zatrzymują! Orzeł w coraz większym kryzysie (RELACJA)
Żużel. Deszczowa wygrana Polonii. Wybrzeże wciąż bez zwycięstwa! (RELACJA)