Zawodnik Orła Łódź, Ben Ernst nie wystąpi już w tym roku w roli gościa w zespole Wolfe Wittstock. Team zawodnika wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie.
– Po ostatnich wydarzeniach odbyliśmy wspólną rozmowę na temat naszych ostatnich wyników oraz dalszej przyszłości. Oczywiście z wyników nie jesteśmy zadowoleni i fakt ten frustruje i rozczarowuje samego Bena. Oprócz wyniku sportowego doświadczyliśmy jednak ostatnio rzeczy, których nie jesteśmy w stanie zaakceptować i przejść obok nich obojętnie. Po ostatnim występie w Rzeszowie klub w materiałach prasowych bezlitośnie skrytykował Bena – czytamy w oświadczeniu wydanym przez ojca żużlowca, Martina Ernsta.
– Zostaliśmy również poinformowani – poprzez komunikator WhatsApp – przez prezesa klubu, że Ben nie wystąpi w kolejnym spotkaniu. Styl przekazania wiadomości i krytyka poprzez oficjalne media wydaje nam się daleka od właściwej. Choć sportowo jak najbardziej ją rozumiemy. Tym samym rozdział pod tytułem „Wolfe Wittstock” uważamy za zakończony – dodaje opiekun żużlowca.
A kolejny mecz Wolfe Wittstock – już bez Bena Ernsta – w najbliższy weekend. W piątek Wilki zmierzą się z Optibet Lokomitivem Daugavpils, a dzień później z 7R Stolaro Stalą Rzeszów.
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno