W związku z decyzją Duńskiej Federacji Motocyklowej Nicki Pedersen został zawieszony na pół roku startów również w PGE Ekstralidze. Stawia to jego polską drużynę – ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz w dramatycznym położeniu. Sam klub jednak niewiele może w tej kwestii zdziałać, po prostu musi czekać.
Działacze GKM-u nie chcą wypowiadać się szerzej na ten temat, żeby nie zaogniać sytuacji. – Teraz jedyna szansa to załatwienie sprawy przez samego Nickiego – powiedział krótko prezes Marcin Murawski w rozmowie z naszym portalem. Szansa na polubowne zakończenie sprawy jest w rękach Duńczyka, który miał podczas meczu ligi duńskiej 2 czerwca tego roku zachowywać się agresywnie i kłócić się z sędzią. Zdarzenie zostało zarejestrowane.
– To bardzo surowa kara, porównując ją nawet do wcześniejszych decyzji w podobnych przypadkach. Dyrektor Holsted Tigers Preben Hansen nie chce komentować teraz tej sprawy. Przyznał, że jest w trakcie szukania przesłanek do wydania tej decyzji – czytamy na oficjalnym fanpage’u Holsted Tigers duńskiego klubu „Powera”.
Przed grudziądzanami mecz z eWinner Apatorem Toruń. Spotkanie może przesądzić o utrzymaniu klubu w PGE Ekstralidze. Wstępne prognozy na piątek pokazują burze i ulewne deszcze. Ewentualne kolejne przełożenie spotkania może dać żółto-niebieskim czas potrzebny Nickiemu Pedersenowi na ugodę w sprawie zawieszenia.
DARIA JAGODZKA
Żużel. Derby Ziemi Lubuskiej powracają! Rozzłoszczone Lwy chcą ograć Motor (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. W Gorzowie podtrzymają tradycję. Będzie międzynarodowo
Żużel. Gospodarze po odrodzenie i oddech. Goście o udowodnienie potencjału (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Anders Thomsen niezadowolony ze swoich występów. Odbuduje się w derbach?
Żużel. Legenda Falubazu stawia na ogranie Stali. „Wierzę, że derby będą nasze”
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!