We wtorek ruszą tegoroczne rozgrywki ligi szwedzkiej. Co ważne, na każde spotkanie będzie mogło wejść 500 kibiców. To efekt złagodzenia obostrzeń pandemicznych w Szwecji
Od wtorku imprezy sportowe, które odbywają się na świeżym powietrzu, może oglądać na żywo 500 osób. Z racji faktu, że przepisy obowiązują od północy kluby szwedzkie sprzedaż wejściówek rozpoczną… we wtorek w godzinach popołudniowych. Warunkiem jej rozpoczęcia jest błyskawiczne otrzymanie zgody od lokalnych władz oraz policji.
– Policja nie może wydawać żadnych pozwoleń do momentu, kiedy nie wejdą w życie przepisy. Dopiero mając pozwolenie możemy ruszyć ze sprzedażą biletów. Mamy nadzieję, że uda nam się wszystko załatwić w sensie pozwoleń do wtorkowego południa tak, aby chwilę potem uruchomić sprzedaż w internecie. Jest to trochę szalone, biorąc pod uwagę, że mecz jest wieczorem, ale nic na to nie poradzimy – mówią działacze szwedzkiej Dackarny. Ich zespół zmierzy się dziś wieczorem na inaugurację ligi z drużyną Vastervik.
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem