Martin Smoliński poddał się operacji, podczas której usunięta została jedna z metalowych płytek z okolic jego kontuzjowanego niedawno biodra. Okazało się, że zabieg był bardziej skomplikowany, niż pierwotnie planowano, a sam zawodnik wsiądzie na motocykl najwcześniej w połowie kwietnia.
Oprócz wspomnianej płytki, lekarze postanowili usunąć większość śrub oraz mniejszych płytek, które znajdowały się w biodrze zawodnika. Sam zabieg przeszedł pomyślnie, jednak zawodnik przez kolejne sześć tygodni na motocykl raczej nie wsiądzie.
– Na pewno dzięki „rozszerzeniu” operacji przez lekarzy w Lipsku uniknąłem jednego zabiegu więcej w przyszłości. Serdecznie dziękuję za całą pomoc, jakiej doświadczyłem od lekarzy z kliniki w Lipsku. Kolejne sześć tygodni spędzam na dojściu do siebie, a później wsiadam na motocykl – mówi zawodnik na łamach niemieckiego tygodnika Speedweek.
Gdyby 2. Liga Żużlowa wystartowała zgodnie z planem, bez wątpienia tym samym zespół AC Landshut musiałby sobie radzić w pierwszych meczach bez Martina Smolińskiego. Niemiec kreowany jest na lidera ekipy z Landshut.
Z tymi blachami nie mógłby polecieć do Anglii na mecz 😂
Żużel. Derby Ziemi Lubuskiej powracają! Rozzłoszczone Lwy chcą ograć Motor (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. W Gorzowie podtrzymają tradycję. Będzie międzynarodowo
Żużel. Gospodarze po odrodzenie i oddech. Goście o udowodnienie potencjału (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Anders Thomsen niezadowolony ze swoich występów. Odbuduje się w derbach?
Żużel. Legenda Falubazu stawia na ogranie Stali. „Wierzę, że derby będą nasze”
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!