fot. Martin Smolinski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Martin Smoliński poddał się operacji, podczas której usunięta została jedna z metalowych płytek z okolic jego kontuzjowanego niedawno biodra. Okazało się, że zabieg był bardziej skomplikowany, niż pierwotnie planowano, a sam zawodnik wsiądzie na motocykl najwcześniej w połowie kwietnia.

Oprócz wspomnianej płytki, lekarze postanowili usunąć większość śrub oraz mniejszych płytek, które znajdowały się w biodrze zawodnika. Sam zabieg przeszedł pomyślnie, jednak zawodnik przez kolejne sześć tygodni na motocykl raczej nie wsiądzie.

– Na pewno dzięki „rozszerzeniu” operacji przez lekarzy w Lipsku uniknąłem jednego zabiegu więcej w przyszłości. Serdecznie dziękuję za całą pomoc, jakiej doświadczyłem od lekarzy z kliniki w Lipsku. Kolejne sześć tygodni spędzam na dojściu do siebie, a później wsiadam na motocykl – mówi zawodnik na łamach niemieckiego tygodnika Speedweek.

Gdyby 2. Liga Żużlowa wystartowała zgodnie z planem, bez wątpienia tym samym zespół AC Landshut musiałby sobie radzić w pierwszych meczach bez Martina Smolińskiego. Niemiec kreowany jest na lidera ekipy z Landshut.