Plebiscyt na Sportowca Roku od poprzedniej, 85. edycji jeszcze mocniej ekscytuje środowisko żużlowe. Właśnie przed rokiem, między innymi dzięki bardzo dużej mobilizacji kibiców czarnego sportu, w głosowaniu triumfował indywidualny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik. Zdaniem Piotra Szymańskiego w 86. edycji przyznawania prestiżowej nagrody może być podobnie.
Rok 2020 bez wątpienia był znakomitym dla polskiego sportu. Dzięki wielu wspaniałym osiągnięciom biało-czerwonych, wskazanie najlepszego sportowca roku jest jeszcze trudniejsze niż zazwyczaj. W gronie faworytów wymienia się przede wszystkim najlepszego piłkarza na świecie – Roberta Lewandowskiego, triumfatorkę wielkoszlemowego Rolanda Garrosa – Igę Świątek, mistrza UFC w wadze półciężkiej, Jana Błachowicza, a także już dwukrotnego mistrza świata – Bartosza Zmarzlika.
– Bartosz Zmarzlik, Robert Lewadowski oraz Iga Świątek, tak według mnie będzie wyglądała pierwsza trójka Plebiscytu na Sportowca Roku – mówi Piotr Szymański w rozmowie z oficjalnym serwisem eWinner 1. Ligi.
– Bardzo bym chciał, żeby wygrał Zmarzlik, ale faworytów jest trzech. Świątek dokonała czegoś, co się dotąd w polskim tenisie nie zdarzyło. Wygrała turniej wielkoszlemowy singla, a to jest naprawdę duża sprawa. Na temat Lewandowskiego wymądrzał się nie będę, ale wiemy, jaką siłę rażenia ma piłka nożna. No i trzeba przyznać, że nasz napastnik naprawdę wiele w ubiegłym roku osiągnął – dodaje.
Głosowanie w Plebiscycie organizowanym przez „Przegląd Sportowy” i telewizję Polsat stało się istotne dla kibiców żużla także z innego powodu. Po zeszłorocznym triumfie Zmarzlika, Wojciech Kowalczyk i Krzysztof Stanowski, czyli odpowiednio ekspert i dziennikarz związani z piłką nożną, zdecydowanie krytykowali wybór głosujących, wskazując przy okazji na to, że kiniczanin nie może się równać osiągnięciami z liderem Bayernu Monachium. W opinii jednego z najważniejszych przedstawicieli władz czarnego sportu w Polsce, nic się jednak nie stanie, jeśli tym razem 26-latek nie zgarnie najważniejszej nagrody.
– Nie mówmy o porażce, jak nie będzie pierwszego miejsca, bo wiecznie wygrywać się nie da. Gdzieś ostatnio czytałem, że jak polskich skoczków nie ma na podium, to znaczy ze słabi. Teraz są, a ja czytam, że nie mają z kim przegrywać. Zresztą w żużlu też tak jest. Porażki są wyolbrzymiane, sukcesy pomniejszane. Dlatego wybierzmy złoty środek, cieszmy się, że Bartek jest w czołówce, że jest wymieniany w gronie faworytów do wygranej w plebiscycie – komentuje szef GKSŻ.
Szymański uważa również, że w Zmarzlik w sezonie 2020 dokonał jeszcze większej rzeczy niż w 2019 roku. Obrońca tytułu zawsze jest bowiem tym zawodnikiem, którego rywale chcą pokonać w pierwszej kolejności.
– Zawsze jest łatwiej zdobyć coś pierwszy raz, niż bronić. To zresztą było widać po jeździe Bartka w sezonie 2020. Początek miał ciężki, bo pewnie przygniotła go trochę presja. Poradził sobie jednak z tym wszystkim. Ciekaw jestem, czy uda mu się ustrzelić hat-tricka. To już byłoby coś niesamowitego. Tylko Ivan Mauger zdobył trzy tytułu z rzędu i już to pokazuje, jak trudne jest to wyzwanie. Wszystko jednak jest możliwe – podsumowuje.
Dodajmy, że Zmarzlik był drugim żużlowcem w historii, któremu udało się triumfować w Plebiscycie na Sportowca Roku. Podobną nagrodę w swoim dorobku ma Tomasz Gollob. Mistrz świata z 2010 wygrał głosowanie w 1999 roku.
CZYTAJ TAKŻE:
[…] Żużel. Szef GKSŻ wytypował czołówkę Plebiscytu na Sportowca Roku. Jego zdaniem wygra Zmarzlik Bartosz Rabenda […]
[…] Żużel. Szef GKSŻ wytypował czołówkę Plebiscytu na Sportowca Roku. Jego zdaniem wygra Zmarzlik Bartosz Rabenda […]
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem