W niezbyt dobrej pozycji wyjściowej przed dwoma ostatnim rundami Grand Prix w Toruniu znajduje się Duńczyk – Leon Madsen. Jeden z przedsezonowych faworytów do złotego medalu ma na swoim koncie obecnie 70 punktów i aż 19 punktów straty do zajmującego trzecie miejsce w klasyfikacji Taia Woffindena. W zeszłym roku Duńczyk wygrał w Toruniu z kompletem 21 punktów. Czy jest w stanie powtórzyć dwa dobre wieczory w ten weekend?
– Wierzę, że jestem w stanie pojechać dwa razy pod rząd dobrze w Toruniu. Czy tak jak rok temu? Tego nie wiem. W zeszłym roku pojechałem dobrze w Pradze, a ostatnio to mi kompletnie nie wyszło. Każde zawody są inne od siebie. W tym roku mamy dwa nowe wieczory w Toruniu i trzeba się skupić na tym co tu i teraz. Jest paru zawodników którzy są w „ogniu” i na pewno łatwo nie będzie – zaznacza zawodnik Włókniarza na łamach Speedway Stara.
– Ja jestem dobrze przygotowany, dam na torze z siebie wszystko i wierzę, że przesunę się w klasyfikacji do przodu. Mam jeszcze taką nadzieję i zrobię wszystko, aby tegoroczne mistrzostwa zakończyć dobrym wynikiem. Życzę sobie, abym od samego początku był dobrze dopasowany i miał właściwą dla mnie szybkość na torze – mówi Duńczyk.
Piątkowe i sobotnie zawody Grand Prix rozpoczną się o godzinie 19. Liderem klasyfikacji jest Bartosz Zmarzlik.
Leon wywal tego Zmarzlik kto to jest???
Żużel. Menedżer Huckenbecka: Nie podpalamy się. Landshut to normalny turniej (WYWIAD)
Żużel. Mateusz Cierniak z pierwszym biegowym zwycięstwem w GP. Mówi o kolejnym celu
Żużel. Autobusy i tramwaje. Saska Kępa. Janowski na trybunach, czyli GP w Warszawie (REPORTAŻ)
Żużel. Nietypowe historie kierownika. Gratka dla kibiców z Gniezna
Żużel. Kolejna edycja Meczu Narodów za nami
Żużel. Wybrzeże łata dziury w składzie. Klub pozyskał dwóch nowych zawodników