Fredrik Lindgren to kolejny zawodnik, który ustalił szczegóły nowej umowy z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Szwed poszedł drogą Leona Madsena i również, zgodnie z planem, będzie reprezentował Lwy w sezonie 2020.
Z piekła do nieba – tak częstochowscy kibice mogą opisać ostatni dzień kwietnia. Rano, po wypowiedziach prezesa Michała Świącika, wydawało się, że ekipa spod Jasnej Góry będzie miała problemy z dopięciem umów ze wszystkimi liderami. W kolejnych godzinach poinformowano jednak o tym, że zarówno Leon Madsen, jak i Fredrik Lindgren wciąż będą startować z Lwem na plastronie.
– Nie zwalniamy tempa w rozmowach z zawodnikami. Co ważne, chodzi o rozmowy, które kończą się szczęśliwym zakończeniem. Fredrik Lindgren to drugi z naszych liderów, który będzie z nami w sezonie 2020. Cieszę się, że również z “Fredką” doszliśmy do porozumienia – powiedział prezes Eltrox Włókniarza Częstochowa Michał Świącik.
Po udanym zakończeniu negocjacji z Duńczykiem i Szwedem, Eltrox Włókniarz ma już pewność co do startów pięciu zawodników w sezonie 2020. Wiadomo, że w biało-zielonych barwach jeździć będą także Paweł Przedpełski, Mateusz Świdnicki i Bartłomiej Kowalski. Kibice czterokrotnych mistrzów Polski czekają teraz najbardziej na ogłoszenie porozumienia z Jasonem Doylem.
BARTOSZ RABENDA
Ten klub to zenada
Bardzo głęboka, wartościowa wypowiedź. Naprawdę wiele wnosi. Dziękujemy za wkład w budowę wartości dla całej społeczności „po bandzie”.
To jakis niedorobiony pryszcz z syfow, a pewno nikt z Lublina.
Jazda tylko z kibicami po to się robi sport przestać świrować z czymś czego nie ma pobudka ludzie.
W Anglii, Szwecji czy Danii razem, nie zarobi tyle, co w jednym meczu we Włókniarzu. Świat kręci się na kasie i du….
W tej chwili to nie jestem już Twoich wyliczeń taki pewien…
Fajny tytuł. Optymistyczny ? . Jednak zbyt optymistyczny.
Chyba z przed info. ,że Szwedzi i Duńczycy nie dadzą zgody o jaką chodzi EL.
Poza tym Stępniewski oczekuje,że zawodnicy oświadczą,że nie mają zobowiązań
w innych krajach . A co go to obchodzi. Przecież jak KTOŚ w rządzie zmądrzeje
i otworzą granice , to ci zawodnicy mogą jeździć w Szwecji, Dani a nawet w UK.
Czy KTOŚ myśli ,że te 14-18 meczy to jakiś luksus ? Owszem , nigdzie tego co u nas nie zarobią ale dorobić zawsze warto. Byle nie za polskie pieniądze.
Wczoraj PZM oglosił zamordystyczne zasady – jak chcesz jeździć w Polsce to nigdzie indziej nie pojedziesz, a jak pojedziesz to Polskę masz zgłowy przez dwa lata…Obstawiam, że w takiej sytuacji część tych już „dogadanych” zawodników może zmienić zdanie co do sensu skoszarowania się w naszym pięknym kraju na jakieś 4 miesiące bez możliwości wyjazdu..Być może część z nich pójdzie śladem Nickiego i wybierze jazdę za mniejsze stawki ale w kilku ligach, gdzie nikt ich nie będzie zamordystycznie wiązać na dwa lata..A wtedy zaczną się robić dziury w składach EL, potem w I lidze..Zobaczymy czy „goście” to połatają..Wątpię by taka sytuacja podniosła poziom rozgrywek a na pewno obniży jakość produktu jakim dla telewizji jest EL, o I lidze nie wspominając..A to przełoży się na mniejsze pieniądze dla klubów, które i tak mniej będą mieć w kasach bo samorządy przykręcą kurki a z biletów też na razie nici…Czy to poprawi sytuację finansową klubów? Zobaczymy… A międzynarodowo to nie zdziwię się jak np. w ramach małego rewanżu za dyktat PZM sąsiednie federacje nie zgodzą się np. na więcej niż jednego reprezentanta z każdego kraju w IMŚJ..Więc obyśmy tylko sobie nie narobili kłopotu tym nałożeniem kagańca na żużel..
Żużel. Legenda Falubazu stawia na ogranie Stali. „Wierzę, że derby będą nasze”
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować