Peter Karlsson, legenda szwedzkiego żużla, obecnie jest menedżerem Dackarny Malilla. Jak podkreśla, decyzję o przesunięciu startu tamtejszej ligi popiera. To lepsze rozwiązanie aniżeli odsunięcie jej o cały rok.
– Nie mamy żadnego wyboru jak tylko odłożenie początku rozgrywek. Musimy odczekać, co będzie się działo w Europie. Uważam, że przesunięcie to na tę chwilę lepsze rozwiązanie od odwołania sezonu choć ja osobiście uważam, że niestety, ale taki scenariusz też będzie możliwy w zależności od rozwoju pandemii – mówi były zawodnik dla dziennika Vimmerby.
Szwed nie ukrywa, że brak żużla najbardziej da się we znaki zarówno szwedzkim klubom jak i tamtejszym zawodnikom.
– Oczywiście że te całe zawirowania mają finansowy wpływ na nasz szwedzki żużel. Cierpią ludzie, cierpi biznes i na końcu sport. Wierzę, że kluby ten ciężki okres, mimo regresu w naszym żużlu, przetrwają. I w to, że zawodnicy mają jakieś oszczędności, które pomogą im przetrwać okres bez startów. To oni zainwestowali najwięcej, a teraz nie mają dochodów w okresie, w którym mieć powinni – podsumowuje były uczestnik cyklu Grand Prix.
Żużel. Wiktor Przyjemski chwali swoich kolegów z drużyny. Mówi, ile jest się w stanie od nich nauczyć
Żużel. Wystartowała liga szwedzka. Jak poradzili sobie Polacy?
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji