Peter Karlsson, legenda szwedzkiego żużla, obecnie jest menedżerem Dackarny Malilla. Jak podkreśla, decyzję o przesunięciu startu tamtejszej ligi popiera. To lepsze rozwiązanie aniżeli odsunięcie jej o cały rok.
– Nie mamy żadnego wyboru jak tylko odłożenie początku rozgrywek. Musimy odczekać, co będzie się działo w Europie. Uważam, że przesunięcie to na tę chwilę lepsze rozwiązanie od odwołania sezonu choć ja osobiście uważam, że niestety, ale taki scenariusz też będzie możliwy w zależności od rozwoju pandemii – mówi były zawodnik dla dziennika Vimmerby.
Szwed nie ukrywa, że brak żużla najbardziej da się we znaki zarówno szwedzkim klubom jak i tamtejszym zawodnikom.
– Oczywiście że te całe zawirowania mają finansowy wpływ na nasz szwedzki żużel. Cierpią ludzie, cierpi biznes i na końcu sport. Wierzę, że kluby ten ciężki okres, mimo regresu w naszym żużlu, przetrwają. I w to, że zawodnicy mają jakieś oszczędności, które pomogą im przetrwać okres bez startów. To oni zainwestowali najwięcej, a teraz nie mają dochodów w okresie, w którym mieć powinni – podsumowuje były uczestnik cyklu Grand Prix.
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)