W piątek For Nature Solutions KS Apator Toruń zakończył zmagania w rundzie zasadniczej sezonu 2023. Torunianie po dobrym występie w Gorzowie zremisowali z ebut.pl Stalą i pewne jest już to, że w ćwierćfinale stoczą bój z mistrzami Polski z Lublina. O nadziejach związanych z decydującą fazą sezonu, a także planach dotyczących giełdy transferowej mówi nam właściciel klubu z Grodu Kopernika, Przemysław Termiński.
Torunianie słabo weszli w tegoroczne rozgrywki. Zmorą zespołu znów okazały się spotkania wyjazdowe. Ostatecznie Anioły z 15 punktami zajęły piąte miejsce po 14. kolejkach. W końcówce drużyna prezentowała się jednak znacznie lepiej, co pokazała chociażby we wspomnianym spotkaniu z gorzowianami.
– Końcówka rozgrywek wygląda całkiem dobrze. Uważam, że na fazę play-off jesteśmy gotowi. Początek był natomiast słaby. Sporo problemów z dyspozycją zawodników i silnikami. W ostatnich tygodniach drużyna się jednak zbudowała i to widać. Wierzymy, że w kluczowej fazie to zaprocentuje – powiedział nam Przemysław Termiński.
Choć do zakończenia rozgrywek pozostały jeszcze starcia w fazie play-off, to już dużo mówi się o tym, jak skład torunian będzie wyglądał w przyszłorocznych rozgrywkach. W kręgu zainteresowań toruńskiego klubu ma być przede wszystkim Piotr Pawlicki. Jak na te informacje reaguje sternik FNS KS Apatora?
– To są wszystko doniesienia medialne. Nie mamy żadnych celów transferowych. Paweł Przedpełski ma ważny kontrakt na sezon 2024, podobnie jak inni seniorzy. Skład seniorski jest więc złożony. Mamy wakat na pozycji U-24, ale w pierwszej kolejności porozmawiamy z Wiktorem Lampartem. Umówiliśmy się, że usiądziemy do tych rozmów po sezonie. Jest jeszcze kilka spotkań do końca sezonu i zobaczymy, co się w nich wydarzy. Jak pojawi się okazja, aby wzmocnić zespół, to o tym pomyślimy. Na ten moment takich planów nie ma – skomentował szef klubu z Motoareny.
W Toruniu skupiają się zatem na kluczowych spotkaniach z Platinum Motorem, które zaplanowane są na 13 i 20 sierpnia. W rundzie zasadniczej drużyna czterokrotnych mistrzów Polski wyrwała z tym rywalem zwycięstwo na domowym torze (46:44) i doznała wysokiej porażki na wyjeździe (31:59). Pomimo bardzo wymagającego rywala, w klubie wciąż jest wiara w to, że sezon 2023 będzie można zaliczyć do udanych.
– Wiara w sukcesy drużyny jest u nas cały czas. Zawsze mam miejsce na medal w gablocie – zakończył Przemysław Termiński.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Kibice Falubazu wstrzymali oddech. Niebezpieczny upadek podstawowego juniora!
Żużel. 31 procent objętości Grand Prix! Kolejny rekord Motoru
Żużel. Pickering bohaterem derbów! Liga nabiera tempa
Żużel. Menedżer Huckenbecka: Nie podpalamy się. Landshut to normalny turniej (WYWIAD)
Żużel. Mateusz Cierniak z pierwszym biegowym zwycięstwem w GP. Mówi o kolejnym celu
Żużel. Autobusy i tramwaje. Saska Kępa. Janowski na trybunach, czyli GP w Warszawie (REPORTAŻ)