Już dziś wieczorem w Szwecji rozegrany zostanie pierwszy mecz półfinałowy pomiędzy Vastervik a Dackarną Malilla. Respektu dla rywala na łamach szwedzkich mediów nie ukrywa menedżer Vastervik, Morgan Andersson.
– Przed nami tak naprawdę 30 nowych biegów, w których wszystko może się zdarzyć. Nie ma co ukrywać, że nie jesteśmy faworytem dwumeczu, ale też na pewno będziemy robili wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Dackarna to główny kandydat do złota. Na pewno liczę na swoich zawodników i chciałbym, aby każdy z nich zarówno u nas jak i u rywala pojechał na swoim poziomie. Przy nieobecności Nickiego Pedersena dobrze musi zapunktować Rune Holta. Kogo boję się u rywali? Każdy zawodnik prezentuje klasę, ale mam lekkie obawy czy krwi nie popsuje nam dziś Piotr Pawlicki. On jest w wybornej formie i z tą aktualną dyspozycją może być nieobliczalny na torze. Wierzę, że kibice zobaczą dwa fajne mecze z naszym udziałem – mówi dla telewizji SV, Morgan Andersson.
Czekamy na wieczór.
Żużel. Ireneusz Kwieciński przed meczem w Rzeszowie: Jesteśmy dobrze przygotowani
Żużel. Chris Holder pogratulował bratu. Historyczny wyczyn!
Żużel. Nadzieja na wielki powrót Kołodzieja i głodne zwycięstwa „Lwy”, czyli niedziela w PGE Ekstralidze (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Kolega wywiózł go w płot. „Jak można mnie pomylić z Musielakiem?”
Żużel. Wygrał GP i szybko dzwonił do brata! Jack Holder: Warto było czekać na ten dzień!
Żużel. Holder królem Gorican! Fatalny błąd Zmarzlika w finale