Po groźnym upadku Kamil Brzozowski musiał wycofać się z niedzielnego Turnieju o Łańcuch Herbowy w Ostrowie Wielkopolskim. Zawodnik chce szybko się wykurować, bo już w niedzielę jego zespół, ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz zmierzy się w finale 2. Ligi Żuzlowej z drużyną Power Duck Iveston PSŻ Poznań.
Brzozowski zanotował upadek w 8. biegu ostrowskiego turnieju po tym, jak nad motocyklem nie zapanował Renat Gafurow. Zawodnik bydgoskiego klubu wprawdzie wstał z toru o własnych siłach, ale więcej już w zawodach nie wystąpił. – Dzisiaj (tj. poniedziałek) czuję się, jakby mnie czołg przejechał – mówi Kamil Brzozowski. – Najgorzej jest z poparzoną ręką i łydką – dodaje.
Zawodnik bardzo szybko poddał się rehabilitacji, by szybko zapomnieć o urazie. – Jestem już po kilku zabiegach, a w środę jadę do Bydgoszczy i tam czeka mnie dalsza rehabilitacja – opowiada.
W niedzielę bydgoszczanie jadą do Poznania na pierwszy mecz finałowy. Brzozowski to bardo ważny zawodnik w ekipie Polonii, więc jego ewentualny brak byłby olbrzymią stratą dla zespołu. – Na finał będę gotowy – zapewnia Kamil Brzozowski.
MICHAŁ CZAJKA
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Żużel. Niedawno skończył karierę. Wraca w nowej roli i będzie prawą ręką Pedersena!
Żużel. Skrzydlewski odda klub nawet bezdomnemu! „Nerwowości nie ma”
Żużel. Pokazywali mu środkowe palce, a on dał im całusa! Thomsen skradł show przy W69!
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)
Żużel. Koziołki pewnie ogrywają Lwy! Bitwy Zmarzlik – Madsen ozdobą meczu! (RELACJA)