Po upadku podczas Grand Prix Challenge w Gorican, Martin Smolinski przechodzi rehabilitację w klinice Med Sport Fitness w Olching. Ma być ona szybka i skuteczna.
– Na szczęście nie mam żadnych złamań, ale mam bardzo mocno obity pas mięśni obok kręgosłupa. To miejsce, gdzie trafił mnie hak jednego z rywali podczas upadku w Gorican. Nie ukrywam, że ból jest tak silny, iż uniemożliwia mi normalne stanie. Wraz z zespołem moich lekarzy robimy wszystko, aby na weekend być w jak najlepszej sprawności i móc w miarę swobodnie poruszać się na motocyklu – przekazuje niemiecki zawodnik na swoich mediach społecznościowych.
Przypominamy, że w sobotę Smolinski ma wystąpić z dziką kartą podczas Grand Prix w Teterow, a w niedzielę pojawić się w Zielonej Górze i wystartować w meczu półfinałowym z Betard Spartą Wrocław.
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!