Mateusz Świdnicki w sezonie 2019 zdobywa doświadczenie na 2-ligowych torach. W barwach Wilków Krosno zawodnik spisuje się naprawdę nieźle i w kolejnych sezonach klub z Częstochowy może mieć z niego sporą pociechę.
Jak to się stało, że trafiłeś do Wilków?
Działacze odezwali się do mnie i spodobała mi się propozycja jazdy w tamtejszym klubie. Dogadaliśmy warunki i tak zostałem zawodnikiem Wilków.
Ze swoich wyników ligowych możesz być chyba zadowolony.
Z części wyników jestem zadowolony – np. mecz w Opolu był dobry, bo zdobyłem tam 13 punktów, lecz było również dużo spotkań do zapomnienia.
Zdecydowałeś się na wypożyczenie do Krosna w trakcie sezonu, dlaczego?
Przyznam szczerze, że były 2 inne propozycje, jeśli chodzi o wypożyczenie, lecz chciałem być fair wobec klubu i wspaniałych kibiców z Krosna. Dlatego zdecydowałem się na to, aby tam pozostać.
Co możesz powiedzieć o poziomie 2 ligi?
Naprawdę poziom jest bardzo wysoki. Każdy dysponuje wysokiej klasy sprzętem i trzeba się namęczyć, żeby zdobyć jakieś punkty.
Liczysz, że w przyszłym roku powalczysz o miejsce w ekstraligowym Włókniarzu?
Na razie mamy sezon 2019 i na tym się skupiam.
Gdyby zimą pojawiła się oferta z innego klubu, wziąłbyś ją pod uwagę?
To również jest temat na zimę.
Swoją przygodę z żużlem rozpocząłeś od mini żużla. Łatwo Ci odnaleźć się na dłuższych torach?
Tak, to prawda i przyznam, że uwielbiam jeździć na krótkich torach – takich jak ten w Opolu czy Zielonej Górze, więc to chyba jakaś pozostałość po mini żużlu.
Z krośnieńskim torem nie miałeś problemów?
Jeździłem tam wiele razy, lecz ten tor cały czas jest dla mnie zagadką.
W niedzielę jedziecie do Bydgoszczy na drugi mecz półfinałowy. Lubisz tam jeździć?
Jeździłem tam tylko raz, podczas meczu ligowego w tym sezonie, ale tamtejszy tor mi mega odpowiadał.
Rozmawiał MICHAŁ CZAJKA
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!