Anders Thomsen wraca na tor po kontuzji. Duńczyk znalazł się w awizowanym składzie truly.work Stali Gorzów na piątkowy mecz z forBET Włókniarzem Częstochowa. Jak się jednak okazuje, trudno powiedzieć, w jakiej zawodnik jest dyspozycji, bo od czasu wypadku jeszcze nie jeździł na motocyklu.
Duński żużlowiec pauzował prawie miesiąc. Przypomnijmy, że Thomsen odniósł kontuzję po upadku w drugiej rundzie TAURON SEC w Toruniu. – Nie spodziewałem się, że moja przerwa w startach potrwa tak długo – przyznaje Duńczyk. – Robiłem wszystko, by wrócić szybciej, ale niestety moja ręka nie była na to gotowa – dodaje.
– Teraz z każdym dniem na szczęście czuję się coraz lepiej i jestem gotowy do powrotu – przyznaje zadowolony Anders Thomsen. Już w piątek bardzo ważny mecz dla jego polskiego zespołu i Duńczyk znalazł się w awizowanym składzie gorzowian. Mimo że twierdzi, iż jest gotowy, to chyba ostateczną odpowiedź na to pytanie poznamy w czwartek. – Nie siedziałem jeszcze na motocyklu od upadku. Pierwszy raz będę jeździł w czwartek na treningu w Gorzowie – informuje.
Chociaż, jak mówi nam zawodnik, powrót na tor jest już możliwy, to o tym urazie Anders Thomsen nie może jeszcze całkowicie zapomnieć. – Po sezonie czeka mnie operacja ręki – mówi.
MICHAŁ CZAJKA
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!